Jak u Was sezon ogórkowy? Wczoraj
zakończyłam ogórki kiszone (zaplanowane i
wykonane). Rozpoczęłam robienie korniszonów. Będą powstawały sukcesywnie, tak
jak będą dojrzewały w ogródku. Dzisiaj dzielę się z Wami przepisem. Wykorzystuję
go od lat. Dla domowników są to najlepsze ogórki korniszony na świecie (i z tego się cieszę najbardziej). Przepis
dopracowywałam przez lata. Miarką płynu stała się sosjerka (tak też zapisałam w zeszycie). W końcu zmierzyłam pojemność
sosjerki (stałaby się tragedia gdyby się
potłukła), zaokrągliłam. Dzisiaj przedstawiam przepis przeliczony na
mililitry.
Składniki:
- ogórki
- Cebula
- Czosnek
- Liść laurowy
- Ziele angielskie
- Pieprz w
ziarenkach
- koper
- Gorczyca
- Chrzan korzeń
Zalewa:
- 1300 ml wody
- 330 ml octu
spirytusowego 10%
- 1 łyżka soli
- 7 łyżek cukru
Wykonanie:
Z podanych
składników gotujemy zalewę. Do każdego słoika wkładamy: słupek chrzanu (ilość jak 4 -5 zapałek razem), ząbek
czosnku, ½ łyżeczki gorczycy, 3 ziarenka ziela angielskiego, 2 ziarenka
pieprzu, 1 liść laurowy, kawałek cebuli oraz niewielką kopru (taki do kiszenia). Na koniec najważniejsze – ogórki. Układamy je
ściśle w słoiku. Zalewamy przygotowaną zalewą. Zamykamy. Pasteryzujemy przez 15
-20 minut (dno garnka wykładamy
ściereczką, wlewamy wodę. Ustawiamy słoiki, woda kończy się około 2 cm przed
zakrętką. Gotujemy przez podany czas). Wyjmujemy z wody i odstawiamy aby słoiki
się wystudziły i zamknęły. SMACZNEGO.