Pamiętam te czasy ( przynajmniej tam gdzie mieszkałam ) kiedy dorsz był zawsze dostępny
w sklepie rybnym i był stosunkowo tani.
Dzisiaj bywa to rożnie. Nawet sklepy rybne gdzieś zniknęły, a jak są to w bardzo
okrojonej formie. Pamiętam też te dziwne ryby , które pachniały świeżym
ogórkiem. Może też pamiętacie. Dosyć wspomnień i do pracy, dzisiaj robimy dorsza
w zalewie.
Składniki:
- Dowolna ilość dorsza ( filety )- miałam około 1 ½ kg
- Sól
- Mąka
- Olej
- 2 cebule
- Liść laurowy
- Ziele angielskie
Zalewa:
- 1 ½ l wody
- Pomidory z puszki krojone
- 200 ml octu
- 1 łyżeczka vegety
- ¼ łyżeczki pieprzu
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
Wykonanie:
Dorsza kroimy na
mniejsze kawałki, solimy i obtaczamy w mące. Smażymy na oleju z obu stron na
zloty kolor. Cebulę kroimy w plasterki. Układamy
dorsza w misce warstwowo. Ryba trochę cebuli 2 listki laurowe, 3 ziarenka ziela
angielskiego, ponownie rybę. I tak na
zmianę. Na patelnię po smażeniu ( jak trochę ostygnie )
wlewamy wodę, dodajemy pomidory i przyprawiamy vegetą, pieprzem, solą i cukrem.
Chwilkę gotujemy. Ryby zalewamy gorąco zalewą i przykrywamy. Po schłodzeniu
jest gotowa. Przechowujemy w lodówce. A następnego dnia będzie jeszcze lepsza.
SMACZNEGO.
1 komentarze:
Pyszna rybka, dawno takiej nie robiłam :)
Prześlij komentarz