Recent Posts

poniedziałek, 30 marca 2015

Pizza omletowa z fasolą gotowaną na parze bonduelle

Lubię wymyślać nowe potrawy, tak więc dzisiaj proponuję na śniadanie pizzę omletową z fasolką. Bardzo smaczna i sycąca śniadaniowa odmiana.


Składniki:
  • 6 jajek
  • 50 ml mleka
  • Sól
  • Pieprz
  • Mała puszka czerwonej fasoli gotowanej na parze bonduelle
  • Mała puszka białej fasoli gotowanej na parze bonduelle
  • Kilka plasterków kiełbasy krakowskiej
  • Kilka plasterków młodej cukinii
  • 1 mały pomidor
  • Ser tarty typu gouda
  • Szczypiorek
  • Łyżka masła klarowanego
  • 1 łyżka oleju







Wykonanie:

Jajka roztrzepujemy z mlekiem, doprawiamy solą i pieprzem. Na rozgrzanej patelni z masłem i olejem smażymy omleta– podczas smażenia podnosimy lekko brzegi aby masa jajeczna dostała się na patelnię i się ścięła. Po usmażeniu omleta, przekładamy ( zsuwamy ) go na blaszkę ( foremkę )do zapiekania. Na omlecie układamy fasolę gotowaną parze, pokrojoną w słupki kiełbasę, cukinię i pomidora w plasterkach. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy startym serem. Zapiekamy w temperaturze ok. 180 o C przez chwilę aż ser się rozpuści. Dekorujemy szczypiorkiem i fasolkami,  kroimy podobnie jak pizzę. SMACZNEGO.


niedziela, 29 marca 2015

„Malinowy Bzyk” – smaczny posiłek w drodze powrotnej z Warszawy



„Malinowego Bzyka” pewnie wielu z Was widziało – tuż za Płońskiem przy drodze ekspresowej nr 7 łączącej Gdańsk z Rabką Zdrój (ciekawe, skąd taki pomysł? ). Ładna drewniana gospoda z oznakowanym bardzo dobrze dojazdem – zwłaszcza dla jadących od strony Warszawy. Wracając z niej późnym wieczorem odwiedziliśmy „Bzyka” – i nie żałujemy. Około godziny 19, zmęczeni i głodni liczyliśmy na smaczną i szybko podaną kolację. Jak na tą porę gości w karczmie sporo, wybór w karcie urozmaicony i ciekawy. Obsługa szybka i uprzejma, choć z jakiegoś powodu miła kelnerka była wyraźnie  smutna. Postanowiliśmy zjeść bardziej obiad niż kolację, choć pora bardziej była na to drugie. Jako miłośniczka i badacz tajemnic żurku na zakwasie nie omieszkałam spróbować miejscowej wersji podanej w wydrążonym chlebku. Zupa była gorąca, sycąca, dobrze doprawiona i zawierała wszystko, czego od niej oczekiwałam. Mąż wybrał (co mu się rzadko zdarza) grzybową z mrożonych zapewne grzybów. Grzyby faktycznie w niej były a razem z pozostałymi składnikami okazała się naprawdę smaczna. Na drugie danie zaserwowałam sobie sandacza w sosie grzybowym z dodatkami. Spory filet, dobrze sprawiony i prawie bez ości, wysmażony jak należy. Wszystko świeże i ładnie podane. Mój miły zafascynował się podrobami – cynaderkami w sosie. Nie często spotyka się je w restauracjach, ale jeśli są zwykle można liczyć na ciekawy kulinarny eksperyment. Tu cynaderki były klasyczne, podane bardziej jak gęsta zupa. Były smaczne, ale nie olśniewały pomysłowością. Zwykle unikamy przydrożnych restauracji nastawionych raczej na przypadkowego i jednorazowego klienta i na zaspakajanie głodu – a nie wyrafinowanego gustu. „Malinowy Bzyk” okazał się jednak inny, niż się tego spodziewaliśmy i pozytywnie nas zaskoczył. Co byśmy w nim poprawili? Pewnie oświetlenie, które było dość mroczne – mała świeczka dostawiona na stoliku też nie była rozwiązaniem półmroku. Osobiście lubimy dobrze widzieć co jemy. Ale poza tym – bardzo dobre i godne polecenia miejsce.


sobota, 28 marca 2015

Gołąbki – tradycyjne rodzime danie

Wszyscy chyba znają gołąbki, jedni je lubią bardziej inni mniej. Muszę powiedzieć, że największym miłośnikiem gołąbków w moim domu jest mój mąż. Myślę, że nigdy  nie spotkałam osoby, która byłaby ich większym fanem. Trudno jest mi powiedzieć czy to zasługa właśnie moich gołąbków, czy też nie ale coś w tym musi być. Moja mama też uważała, że robię najlepsze gołąbki. Zapraszam więc do wypróbowania przepisu.




Składniki:
  • 1 spora, zwarta główka kapusty
  • 1 kg mięsa mielonego  (z łopatki )
  • 250 gram pieczarek ( najlepsze są oczywiście suszone z lasu, ale się skończyły )
  • 100 gram ryżu ( 1 woreczek )
  • Sól
  • Vegeta
  • Pieprz
  • 1 łyżka oleju
  • Koncentrat pomidorowy ( mały słoik )
  • 100 ml śmietany ( słodkiej 18 % )
  • 3 łyżeczki mąki
  • Bulion grzybowy ok. 1 ½ l







Wykonanie:

Główkę kapusty umieszczamy w dużym garnku z wodą i parzymy ( nie gotujemy ). Tak długo, aż liście z kapusty będzie można po kolei zdjąć i będą elastyczne. Zdejmujemy część, ponownie umieszczamy w wodzie itd. Ryż gotujemy i odstawiamy do ostygnięcia. Pieczarki drobno kroimy i podsmażamy na oleju. Również pozostawiamy do przestygnięcia. Do mięsa mielonego dodajemy przestudzone pieczarki i ryż. Całość przyprawiamy solą ok 2 łyżeczki, vegetą również ok. 2 łyżeczki i 1 łyżeczką pieprzu ( zwróćcie uwagę czy mięso jest solone, bo to wszystko zmienia ). Wszystko razem mieszamy. W liście kapusty zawijamy porcje farszu ( z kapusty wcześniej ścinamy twardą część lub ją rozbijamy ). Formujemy gołąbki. Umieszczamy je w bulionie grzybowym i gotujemy około 40 minut. Po tym czasie wyjmujemy gołąbki, odlewamy część płynu. Dodajemy do niego koncentrat pomidorowy, śmietanę i mąkę. Porządnie mieszamy. Wlewamy do garnka. Doprawiamy jeżeli jest taka potrzeba solą i pieprzem. Ponownie umieszczamy gołąbki i dalej gotujemy, do miękkości kapusty. SMACZNEGO.


piątek, 27 marca 2015

Pstrąg w galarecie

Kolejna ryba w galarecie  w moim wykonaniu. Pstrąg w takiej postaci pojawia się u nas bardzo często na Święta. Osobiście uważam, że jest  bardzo wdzięczną rybą do galarety. Ości usuwa się z niego prosto i nie ma ich zbyt dużo. Pojawia się na półmisku i znika. Jeżeli zrobię pstrąga więcej, wkładam go do małych słoików ( "na raz" ), zalewam gorącą zalewą, zamykam.  Po schłodzeniu przechowuję w chłodnym miejscu.  Słoiczki czekają na amatorów a schodzą jak ciepłe bułeczki.



Składniki:
  • 3 pstrągi ( średnie )
  • Ok. 2 l wody
  • 2 marchewki
  • ½ pietruszki większej lub 1 mała
  • Kawałek selera
  • Cebula
  • Kilka listków laurowych
  • Ziele angielskie
  • 50 – 100 ml octu
  • cukier
  • Sól
  • Żelatyna





Wykonanie:

Obrane warzywa z liściem laurowym, zielem angielskim gotujemy w osolonej wodzie około 15 minut. Pstrąga oczyszczamy z łusek, usuwamy głowy. Kroimy na dzwonka. Wkładamy go do gotującego się wywaru. Gotujemy około 5 minut na wolnym ogniu. Po tym czasie dodajemy połowę octu i gotujemy jeszcze 10 minut. Wyjmujemy rybę. Po lekkim przestygnięciu usuwamy ości. W pstrągu są dobrze widoczne i łatwe do usunięcia. Układamy na półmisku i dowolnie przybieramy zieloną pietruszką, marchewką z gotowania itd. Z gotowanego wywaru odlewamy delikatnie łyżką ( do zupy ) tyle wywaru ile będzie nam potrzebne do zalania ryby. Gdy zmącimy wywar ponownie trzeba chwilę odczekać i ponownie zbieramy czysty wywar z góry. Wywar doprawiamy do smaku solą, ewentualnie kolejną porcją octu ( zależnie jak kto lubi ) i dodajemy cukier, od ½ - 1 łyżeczki ( dla podkreślenie smaku ). Zagotowujemy. Odstawiamy na bok i dodajemy tyle żelatyny ile potrzeba zgodnie z zaleceniem na opakowaniu. Zalewamy rybę i po ostygnięciu przechowujemy w lodówce. SMACZNEGO.


czwartek, 26 marca 2015

Polędwica wołowa na królewskich boczniakach

Niedawno natknęłam się w jednym ze sklepów sieciowych na królewskie boczniaki. Przepiękne grzyby. Nawet nie wiedziałam, że takie istnieją. W smaku i strukturze idealne. Czy może być lepsze połączenie - idealna polędwica wołowa z idealnymi grzybami. Polecam.



Składniki:
  • 2 kawałki polędwicy wołowej (  2 steki )
  • 150 gram boczniaków królewskich ( pakowane po 2 sztuki – 150 g )
  • Sól
  • Pieprz
  • Masło klarowane
  • Olej





Wykonanie:


W polędwicę wmasowujemy pieprz mielony. Pozostawiamy do zamarynowania na około 30 minut ( można przykryć folią ). Boczniaki kroimy w plastry ok. ½ cm. Posypujemy  solą i pieprzem. Polędwicę smażymy z obu stron po kilka minut na maśle klarowanym z dodatkiem oleju. Po usmażeniu pozostawiamy pod przykryciem do „odpoczęcia”, tyle czasu ile były smażone. Na drugiej patelni rozgrzewamy masło klarowane i smażymy z obu stron boczniaki na zloty kolor. Na talerzu układamy boczniaki na których umieszczamy przygotowaną polędwicę wołową, solimy ją przed podaniem. Pycha. SMACZNEGO.

wtorek, 24 marca 2015

Mielona szynka z indyka z dodatkiem wołowiny z szynkowara

Szynkę tę zrobiłam specjalnie na życzenie jednego z domowników. Chyba posmakowała. Zawsze się cieszę jak komuś smakuje, aż serce rośnie. Dzisiaj Was zapraszam do przygotowania szynki z indyka w szynkowarze.


Składniki:
  • 600 gram piersi z indyka
  • 450 gram mięsa z udźca z indyka
  • 150 wołowiny
  • 2 - 2 ½ łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka suszonego czosnku
  • 1 łyżeczka żelatyny
  • 50 ml zimnej wody
  • Pieprz kolorowy
  • Chili


Wykonanie:


Z mięs usuwamy błony itp. Kroimy na mniejsze kawałki. Następnie mielimy na dużych oczkach maszynki. Do zmielonego mięsa dodajemy sól, pieprz i chili ( w tych ostatnich uzależnione kto co lubi, bardziej czy mniej ostre ) łyżeczkę żelatyny, czosnek i zimną wodę. Wszystko bardzo porządnie wyrabiamy. Umieszczamy w szynkowarze i parzymy przez 1 ½ godziny w temperaturze do 90 o C. Po schłodzeniu nadaje się do konsumowania. SMACZNEGO.

niedziela, 22 marca 2015

Jajka faszerowane – grzybki na szczypiorkowej polanie

Inna wersja jajek faszerowanych. Mam nadzieje, że przypadnie Wam do gustu. Można zaskoczyć domowników. Grzyby wiosną i to jeszcze na polanie. Polecam na śniadanie i oczywiście na Święta.


Składniki:
  • 6 jajek ( oczywiście można więcej )
  • Kawałek papryki konserwowej
  • 1 ogórek konserwowy + jeden
  • 6 pieczarek marynowanych
  • 2 gałązki natki pietruszki
  • Sól
  • Pieprz
  • Majonez
  • szczypiorek


Dodatkowo
  • Mocna herbata
  • Koncentrat barszczu czerwonego




Wykonanie:


W kubku zaparzamy bardzo mocną herbatę ( najlepiej zwykłą granulowaną ). Po zaparzeniu odcedzamy płyn do miseczki. W drugiej miseczce wlewamy około 100 ml koncentratu barszczu i dolewamy trochę gorącej wody. Jajka gotujemy na twardo. Z ugotowanych jajek odcinamy czubek 1 ½ - 2 cm ( w zależności od wielkości jajka, żółtka wyjmujemy ) z szerszej strony. Czapeczki umieszczamy w przygotowanych płynach ( herbacie i barszczu ). Pozostawiamy do zafarbowania. Z pozostałych części wyjmujemy żółtka. Paprykę, ogórka, pieczarki i natkę pietruszki bardzo drobno kroimy. Łączymy wszystko z żółtkami. Mieszamy. Dodajemy majonez, przyprawiamy solą i pieprzem. Farszem napełniamy jajka. Ogórka korniszona kroimy na plasterki ( posłużą nam jako podstawa faszerowanego jajka). Ogórkiem zamykamy otwór w faszerowanym jajkiem. Jajko stawiamy na talerzyku posypanym krojonym szczypiorkiem. Na górę jajek nakładamy ufarbowane, odsączone czapeczki. I grzybki gotowe. SMACZNEGO.

sobota, 21 marca 2015

Sernik delikatny i puszysty jak puch

Wielokrotnie przyznawałam się, że jestem miłośnikiem serników. Gdybym miała wybrać pomiędzy niezliczoną ilością różnych ciast, ciasto które najbardziej lubię, byłby to zdecydowanie sernik. Od jakiegoś czasu „chodził” za mną sernik. Produkty zakupiłam i tak oto dzisiaj przedstawiam przepyszny sernik. Chciałam połowę zamrozić, ale nic z tego nie będzie. Nadmienię, że przepis pochodzi z mojego wiekowego zeszytu.


Składniki:

Ciasto
  • 250 gram maki
  • 120 gram tłuszczu ( ja dałam kasię )
  • 100 gram cukru pudru
  • 1 jajko



Masa serowa
  • 1 kg twarogu mielonego ( z wiaderka )
  • 7 jajek
  • 80 gram tłuszczu
  • 250 gram cukru pudru
  • Olejek wanilinowy lub cukier wanilinowy
  • 40 gram mąki





Wykonanie:


Z podanych składników przygotowujemy ciasto, schładzamy je. Rozwałkowujemy na cienki placek, umieszczamy na blaszce ( typowej ) i pieczemy w piekarniku około 15-20 minut. Margarynę ucieramy z żółtkami, cukrem i cukrem wanilinowym lub olejkiem. Dodajemy twaróg. Mieszamy. Białka ubijamy na sztywno. Do utartej masy serowej dodajemy łyżkami ubite białka na przemian z mąką. Delikatnie mieszamy.  Masę wykładamy na upieczony placek. Pieczemy około 50 – 60 minut w temperaturze 180 o C. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem. SMACZNEGO.

piątek, 20 marca 2015

Dorsz aromatyzowany rozmarynem

Jak co tydzień staram się w piątki publikować rybkę. Dzisiaj przedstawiam w roli głównej dorsza aromatyzowanego rozmarynem. To dla urozmaicenia.



Składniki:
  • Dowolna ilość filetów z dorsza
  • Świeży rozmaryn
  • Sól
  • Mąka do panierowania
  • Olej do smażenia
  • Folia spożywcza



Wykonanie:


Dorsza solimy, obkładamy kawałkami rozmarynu. Dokładnie owijamy folią i wkładamy do lodówki. Im dłużej tym lepiej. Nawet kilka godzin. Można pozostawić na noc. Po tym czasie z dorsza odwijamy folię i zdejmujemy większe kawałki rozmarynu. Obtaczamy w mące. Na patelni z olejem umieszczamy gałązki rozmarynu i przez chwilę je podgrzewamy ( aby wydobyć aromat rozmaryny do oleju ). Rozmaryn wyjmujemy i smażymy rybę z obu stron na złoty kolor. Podając możemy położyć  na rybę odrobinę posiekanego rozmarynu. SMACZNEGO.

czwartek, 19 marca 2015

Filet z kurczaka z piklami i pieczarkami

Danie powstało z potrzeby chwili. Miałam zrobić coś szybkiego i tak krótkim namyśle zrobiłam danie można nawet powiedzieć jednogarnkowe, gdyby nie fakt, że makaron ugotowałam oddzielnie. Ugotowanie makaronu z potrawą nie stanowi problemu.


Składniki:
  • 500 gram filetów z kurczaka
  • 500 gram pieczarek
  • Pikle ze słoika ( warzywne jesienne: cebulka, papryka, marchew )
  • Pomidory z puszki krojone
  • Vegeta
  • Sól
  • Pieprz
  • Olej do smażenia
  • Ser do posypania



Wykonanie:


Kurczaka kroimy na małe kawałki, przyprawiamy vegetą i pieprzem. Pozostawiamy na chwilę do zamarynowania. W tym czasie pieczarki kroimy w plasterki. W wysokiej patelni rozgrzewamy olej, obsmażamy fileta. Po chwili dodajemy pieczarki i również chwilę obsmażamy. Gdy wszystko będzie podsmażone dodajemy pomidory z puszki i pikle. Doprawiamy solą i ewentualnie pieprzem. Całość dusimy pod przykryciem około 15 minut. Gdy podczas duszenia odparuje zbyt dużo płynu, możemy uzupełnić wodą. Podajemy z ugotowanym makaronem i posypujemy serem. SMACZNEGO.

wtorek, 17 marca 2015

Kotlety mielone z indyka ze smażonymi pieczarkami

Potraw z mięsa mielonego może być mnóstwo. Dzisiaj dla odmiany przedstawiam kotlety ze smażonymi pieczarkami. Zdarza mi się, że nie dodaję bułki tartej ani jajek do mielonego, tylko w bułce tartej je obtaczam. Tak jest też w tym przypadku. Po usmażeniu mamy czyste mięso bez wypełniaczy. Mięso z indyka doskonale nadaje się do takiego wykonania.


Składniki:
  • 500 gram mięsa mielonego z indyka
  • 300 gram pieczarek
  • Sól
  • Pieprz
  • Bułka tarta do panierowania
  • Olej do smażenia




Wykonanie:


Pieczarki drobno kroimy i smażymy ( lekko je solimy ) na patelni. Odparowujemy nadmiar płynu. Możemy też pokroić w plasterki, podsmażyć a później drobno pokroić. Gdy pieczarki trochę przestygną dodajemy je do mięsa mielonego. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Formujemy kotlety, obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron. Gotowe. SMACZNEGO. 

poniedziałek, 16 marca 2015

Surówka z marchewki i gruszki

Na dzisiejszy dodatek do obiadu proponuję surówkę z marchewki z dodatkiem gruszki. Samo zdrowie. Tania, prosta w wykonaniu i smaczna.



Składniki:
  • Dowolna ilość marchewki
  • Gruszka
  • Gęsta kwaśna śmietana – kilka łyżek w zależności od ilości marchewki
  • Cukier do smaku
  • Szczypta soli
  • Odrobina chili




Wykonanie:


Marchewkę obieramy, myjemy i ścieramy na drobnej tarce. Dodajemy śmietanę, szczyptę soli i odrobinę chili i cukier do smaku. Całość porządnie mieszamy. Gruszkę obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy do marchewki. Delikatnie mieszamy. I gotowe. SMACZNEGO.

niedziela, 15 marca 2015

Karczma „Sielska Zagroda” – kuchenna rewolucja w Nowym Dworze Gdańskim






Nie ukrywam, że wraz z mężem należymy do stałej widowni „Kuchennych Rewolucji”  – choć nie bezkrytycznej, bo niekiedy formuła tego programu nieco nas irytuje. Świadomie jednak i z tej właśnie inspiracji wybraliśmy „Sielską Zagrodę” na miejsce, w którym zaplanowaliśmy obiad w drodze powrotnej ze spaceru po plaży w Stegnie. Pogoda nam dopisała a spacer należał do bardzo udanych. Nieco zziębnięci i bardzo głodni bez trudu odszukaliśmy „Sielską Zagrodę” – położoną przy ruchliwej drodze prowadzącej z Nowego Dworu Gdańskiego w kierunku Mierzei Wiślanej, ale niestety pozbawionej bezpośredniego do niej zjazdu. Objazd jest dość długi, ale nie skomplikowany. Lokal ten to jedna z modnych ostatnio konstrukcji z drewnianych bali, jakich coraz więcej widzimy przy naszych drogach. Osobiście z mężem lubimy takie klimaty – miejsce, otoczenie i wystrój bardzo nam się podobały. Wczesnym niedzielnym popołudniem prawie wszystkie miejsca były zajęte, ale bez trudu znaleźliśmy je przy solidnym drewnianym stole. Niewątpliwą zaletą okazała się sprawna i szybka obsługa. Kelnerka zjawiła się od razu, tak samo jak zamówiona na rozgrzewkę gorąca herbata. Pierwsze jednak rozczarowanie nastąpiło przy próbie złożenia zamówienia – okazało się bowiem, że nie wszystkie pozycje z menu są dostępne. Rozczarowało to nieco mojego męża, miłośnika zup rybnych, który nigdy takiej nie przepuści jeśli tylko ją gdzieś znajdzie – tu znalazł, ale tylko w karcie. Zapoznani wcześniej z propozycjami Pani Gessler na przystawkę poprosiliśmy o carpaccio z kaczki. Owszem, smaczne, ale grubo krojone i sos malinowy z  niego uciekł (w zamian był tam uniwersalny dżem o nieokreślonym smaku). Szkoda tej niedoróbki, bo mogłaby to być prawdziwa kulinarna perełka. Zamiast zupy rybnej zdecydowaliśmy się na wołowe flaczki – poprawne, ale twarde i podane w temperaturze pokojowej. Daniem główny miała być pieczona kaczka. Nie wiem, dlaczego skusiły nas jednak pieczone kacze piersi na modrej kapuście! Z zazdrością spoglądaliśmy bowiem później na tych, którzy wybrali kaszkę pieczoną z jabłkami i otrzymali jej całą połówkę. Nie powiem, prezentowała się okazale a miny konsumentów świadczyły, że jest smaczna. Patrzyliśmy na to znad talerzy, na których podano nam niezbyt okazały filet z kapustą czerwoną twardą i grubo krojoną (a może rąbaną). Zdumiała nas też kalkulacja: pół kaczki kosztuje tu 25 zł, a filet 24 – czyli cała reszta do piersi kosztuje tu tylko złotówkę. Kaczka, jak to kaczka – smaczna, ale bez fajerwerków. W karczmie znajdziecie też stoisko z wędlinami i produktami własnej produkcji na wynos – fajny pomysł i duży wybór. Do domu wracaliśmy najedzeni i w sumie zadowoleni z obiadu (jeszcze bardziej ze spaceru). Pewnie wrócimy jeszcze do „Sielskiej Zagrody” z nadzieją, że znajdziemy w niej więcej dań rybnych – wszak jedzie się tędy nad morze.

sobota, 14 marca 2015

Karkówka w pomidorach z pieczarkami

Parę lat temu ( trochę ich było ) otrzymałam od koleżanki ten przepis na karkówkę. Robiłam ją wielokrotnie. Wszyscy bez wyjątku bardzo ją lubią. Kiedyś podjęłam próbę zrobienia tego dania z innym mięsem a mianowicie z filetami z kurczaka, ale to już nie było to. W tym przypadku najlepiej sprawdza się karkówka, jest rewelacyjna.


Składniki:
  • 1 ½ kg karkówki
  • ½ kg pieczarek
  • 3 cebule
  • Delikat czerwony
  • Mąka do panierowania
  • Olej do smażenia



Sos
  • 8 łyżek wody
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 3 łyżki cukru
  • 1 mały słoik koncentratu pomidorowego.






Wykonanie:

Karkówkę kroimy w plastry, nie rozbijamy ich. Przyprawiamy czerwonym delikatem z obu stron. Wstawiamy do lodówki na nie mniej niż 3 godziny, a najlepiej na noc. Po upływie tego czasu, karkówkę obtaczamy w mące i podsmażamy na oleju. Usmażoną układamy w naczyniu do zapiekania. Cebulę przekrawamy na połowę i na plasterki, pieczarki również na plasterki. Na patelni po smażeniu kotletów podsmażamy cebulę, wykładamy ją na karkówkę i później podsmażamy pieczarki, które równie wykładamy na mięso. Z podanych składników przygotowujemy sos ( dobrze jest go podgrzać aby rozpuścić cukier ). Sosem zalewamy karkówkę. Pieczemy około 1 ½ godziny w temp. 190 o C, pod folia aluminiową. SMACZNEGO.


piątek, 13 marca 2015

Jajka faszerowane tuńczykiem i oliwkami

Propozycja na śniadanie lub na kolację, a może stanie się też inspiracją świąteczną. Nie znam osoby która nie lubi jajek, bo jajka są po prostu  pyszne. Dzisiaj proponuję faszerowane. Ale będzie jajeczna rozpusta! Już się cieszę!


Składniki:
  • 6 jajek ugotowanych na twardo
  • Tuńczyk w sosie własnym rozdrobniony 1 puszka
  • 15 zielonych oliwek
  • 1 ogórek konserwowy
  • 2 łyżki majonezu
  • Pieprz kolorowy
  • 2 gałązki natki pietruszki
  • 1-2 rzodkiewek



Wykonanie:

Oliwki, ogórka i pietruszkę bardzo drobno siekamy. Jajka obieramy i kroimy na połowę. Wyjmujemy żółtka, dodajemy do pokrojonych oliwek razem z odsączonym tuńczykiem i majonezem. Wyrabiamy jednolitą masę. Doprawiamy ją pieprzem. Na ogół nie ma konieczności przyprawiania solą. Masą napełniamy zagłębienia po żółtkach. Przybieramy rzodkiewką i pietruszką. SMACZNEGO.


czwartek, 12 marca 2015

Kiszony ogórek w sałatce w roli głównej

Zanim zaczną się świeże warzywa wykorzystuję zrobione wcześniej w słoikach. Aby nie było nudno wymyślam różne kombinacje. Tak więc dzisiaj prezentuję sałatkę z kiszonym ogórkiem w roli głównej i pewnie nie ostatniej.



Składniki:
  • Kilka kiszonych ogórków  (ja miałam 4, a tak to w zależności od potencjalnych głodnych )
  • Kilka kawałków papryki konserwowej ( 2 średnie kawałki )
  • 1 mała cebulka
  • Ok. 10 marynowanych pieczarek
  • Majonez
  • Pieprz



Wykonanie:


Ogórki, paprykę i cebulkę kroimy w kostkę. Pieczarki w plasterki. Dodajemy majonez, mieszamy i doprawiamy pieprzem. Na ogół nie ma konieczności solenia, gdyż ogórki kiszone już są dosyć słone. SMACZNEGO.

środa, 11 marca 2015

Kurczak orzechowy – nadziewany

Nawet nie wiem jak narodził się pomysł na tego kurczaka. Pewnie jak zwykle - był kurczak, były orzechy i było mięso mielone. I tak powstało to danie. Oprócz oczywistego dania obiadowego mamy również coś innego do kanapek. Najtrudniejszą chyba rzeczą jest wyluzowanie kurczaka, ale po pierwszym wyluzowanym kurczaku, każdy kolejny będzie łatwizną.



Składniki:
  • 1 kurczak
  • 500 gram mięsa mielonego ( woł-wp )
  • 1 ½ szklanki orzechów włoskich
  • 1 jajko
  • Kilka gałązek natki pietruszki
  • Sól
  • Pieprz
  • Mielona słodka papryka
  • 1 łyżeczka vegety








Wykonanie:


Orzechy zalewamy gorącą wodą aby zmiękły. Kurczaka myjemy i luzujemy ( proponuję łatwiejszą wersję z przecięciem kurczaka, ale jak zrobicie to w sumie bez znaczenia, ważne jest aby usunąć kości ). Część piersi odcinamy i kroimy na mniejsze kawałki. Do filetów dodajemy mięso mielone, posiekaną pietruszkę i odsączone, pokrojone orzechy. Całość przyprawiamy vegetą, solą i pieprzem ( trudno określić dokładnie ilość, gdyż mięso mielone może być już solone ). Na koniec dodajemy jajko. Całość mieszamy. Kurczaka zszywamy w taki sposób aby powstała duża kieszeń, pozostawiamy kawałek do nakładania farszu. Po włożeniu farszu, zszywały do końca. Kurczaka przyprawiamy z wierzchu solą i papryką. Pieczemy w temp. 190 o C w zależności od wagi 1 kg = 1 godzina. Podczas pieczenia obracamy aby uzyskać równomierny kolor. Pod koniec pieczenia przykrywamy folią aluminiową i pieczemy pod przykryciem. Upieczonego kurczaka można wykorzystać dwojako, jako danie obiadowe lub po wystygnięciu jako pyszny dodatek do kanapek. SMACZNEGO.