Recent Posts

niedziela, 31 stycznia 2016

Sałatka owocowa z orzeszkami piniowymi

Od dłuższego czasu chciałam spróbować orzeszków pinii ale jakoś mi nie wychodziło. W końcu mi się udało. Nie zawiodłam się, są przepyszne. Zrobiłam sałatkę owocową z ich dodatkiem. Sałatka owocowa to zdrowszy zamiennik ciasta. Sałatka jest pyszna, polecam.


Składniki:
  • 1 jabłko
  • 2 mandarynki
  • 2 kiwi
  • 1 banan
  • 4 truskawki
  • Adwokat (likier jajeczny)
  • Orzeszki pinii


Wykonanie:

Jabłko, kiwi, banana obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Podobnie na kawałki kroimy truskawki jak i mandarynki. Orzeszki prażymy na suchej patelni (będą bardziej chrupiące i aromatyczne). Owoce polewamy likierem (ilość według uznania) i posypujemy orzeszkami. SMACZNEGO.

piątek, 29 stycznia 2016

Pieczona makrela z sosem tatarskim

Dzisiaj proponuję pieczoną makrelę, jakby nie patrzeć dzisiaj jest piątek (niektórzy mówią – piąteczek). Makrelę oczywiście każdy zna. Dużo ryby, mało ości i specyficzny smak. Dodatkowo dodałam do niej sos tatarski.


Składniki:
  • Makrela (dowolna ilość)
  • Sól
  • Otarta skórka z cytryny
  • Koperek


Sos
  • Ogórek korniszony
  • Kapary
  • Cebula
  • majonez
  • Sól
  • Pieprz



Wykonanie:

Makrelę wkładamy do naczynia do zapiekania (najlepiej na pergaminie), przyprawiamy solą, otartą skórką z cytryny i koperkiem. Pozostawiamy do zamarynowania na kilkanaście minut. A następnie zapiekamy w piekarniku w temp. 180 o C przez około 20 – 30 minut. W międzyczasie przygotowujemy sos. Cebulę i ogórki drobno kroimy. Dodajemy kapary oraz majonez. Całość mieszamy i przyprawiamy solą i pieprzem. Upieczoną makrelę podajemy w otoczeniu sosu tatarskiego. SMACZNEGO.

środa, 27 stycznia 2016

Jajecznica z wędzonym łososiem i pomidorkami cherry

Na najbliższe śniadanie proponuję jajecznicę trochę mniej klasyczną bo z wędzonym łososiem i pomidorkami cherry. Potrawa bardzo sycąca. Idealna na dobry początek dnia.


Składniki:
  • 5 jajek
  • 50 gram wędzonego łososia
  • 8 pomidorków cherry
  • Natka pietruszki (ok. 2 gałązek)
  • Sól
  • Pieprz
  • Oliwa/masło





Wykonanie:

Jajka roztrzepujemy, przyprawiamy solą i pieprzem (pamiętajmy jednak, że łosoś jest solony). Pomidorki kroimy w ćwiartki a łososia na mniejsze kawałki. Pietruszkę siekamy. Na patelnię wlewamy niewielką ilość oliwy lub wykładamy kawałek masła. Rozgrzewamy. Dodajemy pomidorki. Chwilkę przesmażamy. Do jajek dodajemy łososia i pietruszkę. Masę jajeczną z łososiem wylewamy na patelnię. Delikatnie mieszamy do ścięcia jajek. SMACZNEGO.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Puree z batatów z chili

Bataty to słodka odmiana ziemniaków. Od pewnego czasu bez problemu dostępne są w sklepach sieciowych. Nie wiem dlaczego dopiero teraz je kupiłam. Postanowiłam tym razem, że je zakupię i przygotuję z nich puree. W końcu to żadna filozofia. I tak prezentuję to danie dzisiaj na blogu.


Składniki:
  • Dowolna ilość batatów
  • Masło
  • Sól
  • Chili
  • Natka pietruszki


Wykonanie:

Bataty obieramy (jak typowe ziemniaki) i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Po ugotowaniu zlewamy wodę. Rozdrabniamy tłuczkiem do ziemniaków z dodatkiem masła (ja miałam 1 batata i dodałam łyżeczkę masła). Przyprawiamy solą i oczywiście ostrym chili (według uznania). Wyrabiamy na jednolitą masę. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki. Podajemy na ciepło jako dodatek do obiadu. SMACZNEGO.

sobota, 23 stycznia 2016

Filet z kurczaka nadziewany cukinią i pieczarkami

Kolejny odmieniony, nadziewany filet z kurczaka. Lubię trochę poeksperymentować. Cukinia wprowadza delikatną chrupkość a pieczarki aromat. Zachęcam do wypróbowania przepisu.


Składniki:
  • Filet z kurczaka, dowolna ilość (ja miałam 1 pojedynczy, duży)
  • Kawałek cukinii
  • Kilka pieczarek
  • Kawałek fety
  • Sól
  • Pieprz
  • Mąka
  • Jajko
  • Bułka tarta
  • olej



Wykonanie:

Fileta kroimy na plastry (ja zrobiłam trzy). Delikatnie rozbijamy pod folią tak aby nie uszkodzić mięsa. Przyprawiamy solą i pieprzem (można użyć również vegety). Cukinię kroimy na kawałki ok 1 ½ cm, pieczarki w plasterki i na połowę. Na patelnię wlewamy odrobinę oleju i przesmażamy cukinię i pieczarki. Doprawiamy solą i pieprzem. Przestudzony farsz układamy na filecie. Dodajemy trochę sera fety. Fileta składamy (na płasko). Obtaczamy w mące, potem w roztrzepanym jajku i na koniec w bułce tartej. Smażymy na patelni z obu stron. I gotowe. SMACZNEGO.

czwartek, 21 stycznia 2016

Naleśniki pszenno – gryczane ze szpinakiem i kurczakiem z sosem czosnkowo – koperkowym

To już kolejny przepis na wytrawne naleśniki. Trochę dzięki naleśnikarce, bez której pewnie nie potrafiłabym już żyć :). Tym razem smaczna i dietetyczna wersja z dodatkiem mąki gryczanej. Naleśniki smażone bez grama tłuszczu, sos na jogurcie z dodatkiem majonezu light, grillowana pierś z kurczaka. Cóż jeszcze mogę dodać, koniecznie wypróbujcie. Mam nadzieję, że Was zachęciłam.


Składniki:
  • Naleśniki (2 jajka, mleko, mąka pszenna, mąka gryczana 2:1 i szczypta soli)

Farsz
  • 1 filet z kurczaka (pojedynczy)
  • 1 opakowanie mrożonego szpinaku
  • 1 marchewka
  • ½ czerwonej papryki
  • Sól
  • Czosnek granulowany i świeży
  • Papryka słodka mielona
  • Sok z cytryny



Dodatkowo
  • Ser feta
Sos
  • 200 ml jogurtu naturalnego
  • Ok 100 ml majonezu light
  • Sól
  • Czosnek ok. 4 ząbki
  • Szczypta cukru (dla podkręcenia smaku)
  • Pieprz
  • Świeży koperek (lub mrożony)



Wykonanie:

Z podanych składników robimy ciasto na naleśniki. Smażymy je bez dodatku tłuszczu (idealnie do tego nadaje się naleśnikarka, genialne urządzenie). Odkładamy. Fileta z kurczaka kroimy na cienkie plastry. Przyprawiamy solą, czosnkiem granulowanym i papryką. Na chwilę pozostawiamy do zamarynowania. Po czym grillujemy bez dodatku tłuszczu (można użyć patelni). Przestudzone kroimy na mniejsze kawałki. Szpinak rozmrażamy, odparowujemy. Marchew obieramy i ścieramy na tarce warzywnej. Dodajemy do szpinaku. Paprykę kroimy w słupki i równie dodajemy do szpinaku. Całość doprawiamy solą, pieprzem, sokiem z cytryny i oczywiście czosnkiem przeciśniętym przez praskę. Chwilę razem dusimy. Do naczynia wykładamy jogurt, majonez i przepuszczony przez praskę czosnek (ok. 4 ząbki). Całość doprawiamy solą, pieprzem i szczyptą cukru. Na koniec dodajemy posiekany koperek. Na każdy naleśnik nakładamy farsz szpinakowy, kawałki fileta z kurczaka, trochę pokruszonej/pokrojonej fety i łyżkę sosu. Naleśnika składamy z trzech stron. Umieszczamy na chwilę na naleśnikarce lub patelni. Podgrzewamy. Przez podaniem polewamy niewielką ilością sosu. SMACZNEGO.

wtorek, 19 stycznia 2016

Biodrówka gotowana z sosem chrzanowym

Rodzaj wieprzowiny trochę zapomniany, albo może też częściowo niedostępny. Ja kupuję ją tylko w jednym sklepie. Mięso bardzo smaczne, chude. Idealnie nadaje się do gotowania. Po ugotowaniu nie jest ono wysuszone na wiór. Jeżeli będziecie mieli okazję kupić biodrówkę, koniecznie to zróbcie. Nie pożałujecie.




Składniki:
  • Biodrówka, dowolna ilość
  • Woda
  • Liść laurowy
  • Sól
  • Pieprz ziarnisty
  • Vegeta (domowa)
  • Ziele angielskie
  • Kilka ząbków czosnku


Sos:
  • Śmietana 18% słodka
  • Mąka do zagęszczenia
  • Chrzan tarty ze słoika
  • Wywar z gotowania



Wykonanie:

Biodrówkę umieszczamy w zimnej wodzie. Zagotowujemy a następnie usuwamy szum. Całość solimy. Dodajemy ziele angielskie, pieprz ziarnisty, vegetę i liść laurowy (po kilka) oraz kilka ząbków czosnku. Gotujemy do miękkości mięsa. Po ugotowaniu biodrówkę wyjmujemy a wywar przecedzamy przez sito. Odlewamy około 400 ml. Z tych 400 ml przygotujemy sos chrzanowy. Pozostałą część wywaru możemy wykorzystać do przygotowania zupy. Do wywaru (do sosu) dodajemy śmietanę (około 100 ml), mąkę (2 spore łyżeczki) i porządnie mieszamy. Podgrzewamy i dodajmy kilka łyżek chrzanu (ilość zależy od upodobań, czy wolimy bardziej ostre czy też nie). Zagotowujemy. Biodrówkę kroimy na mniejsze kawałki (w biodrówce są kości) i umieszczamy w sosie (dla podgrzania). Podajemy z ziemniakami. Dodatkowo możemy posypać siekaną natką pietruszki. SMACZNEGO.

niedziela, 17 stycznia 2016

SerVantka – restauracja z duszą



Wizyta w Łodzi była doskonałą okazją do kulinarnej przygody – zwłaszcza że tutejsza oferta gastronomiczna przedstawia się nadzwyczaj okazale. Bywamy tam niekiedy, więc ta recenzja nie będzie zapewne ostatnią z tego miasta. Spacerując ulicą Piotrkowską, piękniejącą z roku na rok i pieczołowicie odnawianą, dostrzegliśmy w głębi jednej z bram szyld z napisem „SERVANTKA”. I tu uwaga: jeżeli będziecie w centrum łodzi rozglądać się za kulinarnymi przybytkami baczną uwagę zwracajcie na bramy i boczne uliczki. Łatwo przegapić liczne perełki, które się tam kryją. SerVantka  okazała się jedną z nich, wciśnięta w kąt Łódzkiego podwórka, raczej niepozorna i nie rzucająca się w oczy. Wewnątrz kryje się wnętrze ciepłe i urokliwe – z buzującym ogniem kominkiem, ściennymi malowidłami i wygodną antresolą. W menu znajdziecie swojskie dania słowiańskie – kuchni ukraińskiej, białoruskiej, rosyjskiej i polskiej. Wina natomiast królują tu gruzińskie. Miejsce w sobotni mroźny dzień w szczycie pory obiadowej znaleźliśmy bez trudu, choć w t.zw. sezonie nie koniecznie byłoby to łatwe. Z ciekawością studiowaliśmy kartę dań, dokonując trudnego wyboru w bogatej zróżnicowanej ofercie. Zaczęliśmy od zup. Juszka ukraińska grzybowa jarska  ze śmietaną i z pierożkiem gryczanym okazałą się niestety porażką – może dlatego, że zabrakło w niej zapowiadanych borowików, rydzów i kurek i dominował smak pieczarek. Lepiej prezentował się rosół z kołdunami, który był właśnie taki, jak powinien. Najlepiej wypadła solanka (czy jak napisano w karcie „solanka”) – byłą naprawdę pyszna, a nadzwyczajnie dobrze komponowała się w niej cytryna w plastrach. Następnie dania główne: jesiotr, perliczka i wołowy ozór. Zacznijmy od grillowanego jesiotra: wybrałam go z karty, bo od dawna polowałam na tą rzadko spotykaną rybę. Muszę powiedzieć, że  nieco się rozczarowałam jej smakiem, choć dzwonko (niezbyt okazałe) było dobrze przyrządzone na grillu. Lepiej wypadła „perliczka pieczona w majerankowym maśle i morelach” – spróbujcie, jeśli nie jedliście jeszcze perliczki. Fantastyczny natomiast okazał się wołowy ozór w sosie chrzanowym. Był mięciutki, wręcz rozpływał się w ustach a chrzanowy sos był doskonale zrównoważony. Interesującą stroną SerVantki są dodatki (wybraliśmy puree ziemniaczano – groszkowe) i sałatki (jedna była chyba z dżemem). Wszystko to jest ładnie podane i ładnie garnirowane z użyciem fragmentów owoców, niektórych bardzo egzotycznych. Popiliśmy to doskonały czerwony gruzińskim winem. Na deser zdecydowaliśmy się na sernik – był niezły. Na koniec parę słów o niedostatkach. Czekaliśmy na jedzenie dość długo – co może usprawiedliwiać wywieszona w oknie kartka o chęci zatrudnienia personelu kuchennego i kelnera. Nie liczcie też na nazbyt obfite porcje. Najecie się zapewne, ale bez przesady. W sumie był to udany obiad, a miejsce z pewnością warte polecenia. 


sobota, 16 stycznia 2016

Sałatka ziemniaczano – śledziowa

Te sałatki… chyba mogłabym tylko  nimi się żywić. Często tak mówię, ale to nie do końca prawda. Pewnie po pewnym czasie by mi się znudziły. Ale i tak często do nich wracam. Dzisiaj ze śledziem. Czemu nie. Śledź, ziemniaki, trochę innych składników i gotowe. I jak tu się nie skusić.


Składniki:
  • Kilka płatów śledziowych marynowanych w oleju
  • 2 -3 ziemniaki gotowane w mundurkach
  • Papryka konserwowa (2 kawałki)
  • 1-2 ogórki konserwowe
  • 1 czerwona cebula
  • Groszek z marchewką ze słoika
  • Majonez
  • Sól
  • Pieprz





Wykonanie:

Śledzie odsączmy i kroimy na mniejsze kawałki. Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę podobnie jak i pozostałe składniki : ogórki konserwowe, cebulę oraz paprykę. Groszek przepłukujemy, odsączamy i dodajemy do sałatki. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dodajemy majonez. Wszystko mieszamy i gotowe. SMACZNEGO.

czwartek, 14 stycznia 2016

Barszcz wołyński

Jeszcze do niedawna nie wiedziałam o istnieniu tylu gatunków barszczy. A uwierzcie mi jest ich sporo. Od czasu do czasu będą pojawiały się na blogu. Dzisiaj prezentuję barszcz wołyński. Koniecznie wypróbujcie.



Składniki:
  • Ok. 300 – 500 gram chudego mięsa (szynka, łopatka, ja ugotowałam na kurczaku)
  • Główka białej kapusty (mała około 1 kg)
  • 2 ½ l wody
  • Buraki ćwikłowe (około 700 gram)
  • 1 spora marchew
  • 1 pietruszka
  • 1 cebula
  • Pomidory w całości z puszki, gdy nie ma dobrych świeżych (bez skóry)
  • Otarta skórka z cytryny
  • Sól
  • Ziele angielskie
  • Liść laurowy
  • Pieprz w ziarenkach
  • Gęsta śmietana
  • Olej







Wykonanie:

Buraki szorujemy i pieczemy w piekarniku do miękkości (czas będzie uzależniony od wielkości buraków. Ja swoje piekłam około 40 minut w temp. 200 st.). Do garnka wlewamy wodę i dodajemy mięso. Szumujemy i wsypujemy sól, ziele, liść laurowy, pieprz oraz otartą skórkę z wyszorowanej i sparzonej cytryny. Gotujemy mięso do miękkości. W międzyczasie szatkujemy kapustę i przesypujemy ją łyżeczką soli, aby puściła sok (na kilka minut). Ugotowane mięso wyjmujemy. Kapustę odciskamy. Przecedzonym wywarem zalewamy odciśniętą kapustę. Gotujemy około 30 minut. Cebulę siekamy, marchew i pietruszkę obieramy i ścieramy na tarce. Na patelnię wlewamy trochę oleju i szklimy cebulę. Po chwili dodajemy marchew z pietruszką i razem wszystko przesmażamy. Dodajemy do kapusty. Buraki obieramy ze skóry i kroimy w zapałki. Pomidory kroimy w ćwiartki i razem z pokrojonym mięsem dodajemy do zupy (razem z sokiem z puszki). Razem gotujemy jeszcze około 15 minut. Ale pamiętajmy aby buraków nie przegotować, powinno gotować się delikatnie. Zupę doprawiamy solą. Przed podaniem dodatkowo dodajemy sok z cytryny i śmietanę. SMACZNEGO.

wtorek, 12 stycznia 2016

Pasta twarogowa z suszonymi pomidorami do kanapek

Gdy chcemy coś urozmaicić do kanapek wcale nie potrzebujemy wyszukanych składników aby przygotować coś smacznego. I tak było w tym przypadku. Padło na twaróg. W zależności od sezonu przygotowuję go w różne sposoby. Wiosną z rzodkiewkami i świeżym ogórkiem. Dzisiaj gdy zima to z suszonymi pomidorami i ogórkiem konserwowym. Smaczna odmiana na dobry początek dnia.



Składniki:
  • Ok. 250 gram chudego twarogu / 1 kostka
  • Kilka pomidorów suszonych, w oleju
  • Ogórek konserwowy
  • Śmietana 12% gęsta
  • Sól
  • Pieprz



Wykonanie:

Pomidory odsączamy i razem z ogórkiem kroimy w bardzo małą kostkę. Dodajemy pokruszony twaróg oraz kilka łyżek śmietany. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. I gotowe. Proste i smaczne. SMACZNEGO.

sobota, 9 stycznia 2016

Sałatka mix z gotowanym kurczakiem i makaronem z zupek chińskich

Potrawa z wykorzystaniem makaronu z zupek chińskich, druga tego typu przedstawiana na blogu. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wszelakiego rodzaju sałatki. U mnie w domu każdy je lubi bez wyjątku. Znikają bardzo szybko z lodówki. A teraz przepis na sałatkę.


Składniki:
  • 2 zupki expresowe  (chińskie)
  • 2 gotowane udka z kurczaka
  • 2 ogórki kiszone
  • Kawałek sera mozzarella
  • Mieszanka warzywna z kartonika :marchew, groszek, kukurydza
  • 1 cebula
  • 1 kabanos chrzanowy
  • 2 łyżeczki kaparów
  • 3 ząbki czosnku
  • Majonez
  • Sól
  • Pieprz






Wykonanie:

Zupki zaparzamy w połowie przypraw i wody. Pozostawiamy do wystygnięcia. Kurczaka, ogórki, ser, cebulę oraz kabanosa kroimy w kostkę lub mniejsze kawałki. Mieszankę warzywną przepłukujemy wodą i odsączamy. Dodajemy do sałatki razem z zupkami chińskimi. Czosnek przepuszczamy przez praskę. Umieszczamy w sałatce razem z kaparami. Dodajemy majonez, przyprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. I gotowe. SMACZNEGO.

czwartek, 7 stycznia 2016

Morszczuk zapiekany pod pieczarkowo – serową pierzynką

Czas na rybkę. Jakoś ostatnio zaniedbałam tę kwestię, pewnie przez Święta. Na święta było sporo rybek: rybki w galarecie, po grecku, śledzie kaszubskie, sałatki z rybkami. Było smacznie. Czas zaproponować coś nowego. I tak na dzisiaj proponuję zapiekanego morszczuka.


Składniki:
  • 6 płatów (filetów mrożonych) morszczuka
  • 250 gram pieczarek
  • 1 cebula
  • Sól
  • Pieprz
  • 2 łyżki śmietany 30%
  • Olej
  • Mąka do panierowania
  • Ser mozzarella lub inny ser






Wykonanie:

Morszczuka rozmrażamy na sicie. Dalej przyprawiamy solą, panierujemy w mące i smażymy na oleju z obu stron. Naczynie do zapiekania (ja zrobiłam dla każdego oddzielnie, dla wygody) smarujemy olejem i wykładamy na nie usmażoną rybę. Rybę polewamy śmietaną. Pieczarki kroimy w plasterki a cebulę w kostkę. Przesmażamy na patelni z dodatkiem oleju. Podczas smażenia przyprawiamy solą i pieprzem. Wykładamy na ryby. Na górę ścieramy ser i zapiekamy w piekarniku w temp. 160 o C przez około 10 – 15 minut. Podajemy ciepłe. SMACZNEGO.

wtorek, 5 stycznia 2016

Zapiekanka ziemniaczana z patelni z indykiem

Na dzisiaj zaplanowałam zapiekankę ziemniaczaną z patelni. Gorąca, pachnąca i smaczna. Czego więcej potrzeba gdy mróz na dworze, od razu robi się jakoś cieplej. Polecam.


Składniki:
  • 4 – 5 ziemniaków
  • 200 gram fileta z indyka
  • 3 – 4 pomidory (dojrzałe)
  • 1 młoda cukinia
  • Średni por – biała część
  • 2 marchewki lub 1/3 opakowania mrożonych małych marchewek
  • ½  szklanki mleka
  • 4 – 5 jajek
  • Sól
  • Pieprz
  • 4 ząbki czosnku
  • Natka pietruszki
  • Olej
  • Opcjonalnie parmezan






Wykonanie:

Cukinię kroimy w plastry około ½ cm, lekko solimy, odkładamy na sito do odcieknięcia. Fileta z indyka kroimy na kawałki, podobnie jak do gulaszu. Dodajemy odrobinę oleju i przyprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do zamarynowania. Pomidory umieszczamy na chwilę we wrzątku, wyjmujemy, obieramy ze skóry i kroimy na kawałki. Ziemniaki obieramy i kroimy na cienkie plasterki. Na rozgrzanym oleju (ok. 2 łyżki) podsmażamy plasterki ziemniaków. Po chwili dokładamy pokrojonego pora a następnie filet z indyka. W dalszej kolejności marchewki. Wszystko razem przesmażamy. Następnie dodajemy pomidory i cukinię. Mieszamy i chwilę dusimy pod przykryciem. Doprawiamy solą i pieprzem oraz przepuszczonym przez praskę czosnkiem. Do 1/2 szklanki mleka dodajemy jajka. Roztrzepujemy, solimy i dodajemy posiekaną pietruszkę. Masą jajeczną zalewamy warzywa na patelni. Skręcamy „ogień”. Smażymy aż jajka się zetną. I teraz najgorsze: do patelni przykładamy talerz i szybkim ruchem całość obracamy tak aby zapiekanka znalazła się na talerzu. Przed podaniem możemy posypać parmezanem. SMACZNEGO.

niedziela, 3 stycznia 2016

Puree ziemniaczano - chrzanowe

Witajcie w Nowym Roku. Na dzisiaj do obiadu proponuję chrzanowe ziemniaczki, odmianę tradycyjnego dodatku. Bardzo wyraziste w smaku. W zależności od tego ile dodamy chrzanu - tak intensywna będzie potrawa.



Składniki:
  • Ziemniaki
  • Śmietana słodka gęsta
  • Chrzan tarty ze słoika
  • Masło
  • Natka pietruszki
  • Sól

Wykonanie:

Obrane ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Po ugotowaniu wodę zlewamy a ziemniaki odparowujemy. Natkę pietruszki siekamy. Do ziemniaków dodajemy masło, śmietanę oraz chrzan. Wyrabiamy tłuczkiem do ziemniaków. Na koniec dodajemy natkę pietruszki i razem łączymy. Ilość śmietany (śmietany tyle aby uzyskać właściwą konsystencję) i masła (ok. 1-2 łyżek) oraz chrzanu uzależnione jest od ilości ugotowanych ziemniaków. SMACZNEGO.