Smak i zapach tego ciasta pamiętam z
dzieciństwa. Przepis ten jest ze mną kilkadziesiąt lat ( strasznie to brzmi ). Nie zawiodłam się, ciasto które dzisiaj zrobiłam przeniosło mnie
swym zapachem i smakiem trochę wstecz. Niesamowite. Może komuś z Was też się
coś przypomni.
Składniki:
- 1 kostka tłuszczu ( margaryna )
- 1 ½ szklanki cukru
- 3 łyżki kakao razem gotować przez 5 minut
- 9 łyżek wody
- 3 żółtka
- 1 ½ szklanki mąki
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- Ubite białka z jajek
Wykonanie:
Z cukru, tłuszczu,
kakao i wody gotujemy ( przez 5 minut ) czekoladową masę. Mieszamy podczas gotowania. Odlewamy ½ szklanki –
posłuży jako polewa do ciasta. Po wystudzeniu dodajemy 3 żółtka, mąkę, proszek
do pieczenia. Mieszamy. Na koniec dodajemy ubitą pianę z białek. Delikatnie
łączymy masę. Ciasto wylewamy na natłuszczoną i oprószoną bułką tartą formę ( trochę mniejsza niż klasyczna lub okrągła
) lub wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w temp. 180 oC przez
około 40 minut. Po lekkim przestudzeniu ciasta, podgrzewamy odłożoną masę i
smarujemy nią ciasto. Możemy dodatkowo użyć kolorowej posypki. SMACZNEGO.
7 komentarze:
to ciasto zazwyczaj królowało w weekendy w moim rodzinnym domu :)
Czekoladowego ciasta nie odmawiam nigdy:-)
Wszystko co czekoladowe musi być pyszne (: Wygląda smakowicie. Pozdrawiam.
W moim naprzemiennie z jabłecznikiem :) Pozdrawiam.
I tak trzymaj. Pozdrawiam.
Dokładnie, jest pyszne. Bardzo pachniało jak się gotowało i piekło - rodzina opuściła łóżeczka. Pozdrawiam.
Prawda,ciasto jest pyszne! Piekłam już,4 raz w tym roku ,tym razem posypałam z mielonymi orzechami.Paluszki lizać. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz