Wielokrotnie przyznawałam się, że jestem
miłośnikiem serników. Gdybym miała wybrać pomiędzy niezliczoną ilością różnych ciast,
ciasto które najbardziej lubię, byłby to zdecydowanie sernik. Od jakiegoś czasu
„chodził” za mną sernik. Produkty zakupiłam i tak oto dzisiaj przedstawiam
przepyszny sernik. Chciałam połowę zamrozić, ale nic z tego nie będzie. Nadmienię,
że przepis pochodzi z mojego wiekowego zeszytu.
Składniki:
Ciasto
- 250 gram maki
- 120 gram tłuszczu ( ja dałam kasię )
- 100 gram cukru pudru
- 1 jajko
Masa serowa
- 1 kg twarogu mielonego ( z wiaderka )
- 7 jajek
- 80 gram tłuszczu
- 250 gram cukru pudru
- Olejek wanilinowy lub cukier wanilinowy
- 40 gram mąki
Wykonanie:
Z podanych
składników przygotowujemy ciasto, schładzamy je. Rozwałkowujemy na cienki
placek, umieszczamy na blaszce ( typowej
) i pieczemy w piekarniku około 15-20 minut. Margarynę ucieramy z żółtkami,
cukrem i cukrem wanilinowym lub olejkiem. Dodajemy twaróg. Mieszamy. Białka
ubijamy na sztywno. Do utartej masy serowej dodajemy łyżkami ubite białka na
przemian z mąką. Delikatnie mieszamy. Masę
wykładamy na upieczony placek. Pieczemy około 50 – 60 minut w temperaturze 180 o
C. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem. SMACZNEGO.
4 komentarze:
Wygląda bardzo puchato i chyba podobny zrobię niedługo, z tym że bez ciasta a masę serową zrobię z podwójnej porcji, bo jej struktura wygląda super ;)
Mimo, że sernik jest z ciastem, jest ono bardzo mało wyczuwalne a masa serowa jest bardzo puchata. Jestem ciekawa jak wyjdzie bez ciasta i z podwójną masą serową, może być ciekawe. Pozdrawiam.
Delikatny i puszysty...musiał być pyszny...:-)
Dokładnie,ale był... Został zjedzony. W sumie nic straconego przepis jest, zawsze można zrobić. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz