Buraczki to zapewne nasza potrawa
narodowa. W moim rodzinnym domu były one zawsze. Często były dodatkiem do
obiadu. Zawsze smakują. Gdy moje dzieci były małe tarłam je bardzo drobno ( takie buraczki najbardziej pamiętają i uważają,
że były najlepsze na świecie ), dodawałam mniej przypraw. W tym roku
zrobiłam je na dwa sposoby : tarte na tarce o dużych oczkach i te drobne. Ciekawe
które będą miały większe powodzenie.
Składniki:
- 10 kg buraków czerwonych
- Ok. 150 ml octu 10%
- 4 - 5 łyżek soli kamiennej
- Ok. 7 łyżek cukru
- Ok. 90 gram chrzanu tartego ze słoika
Wykonanie:
Buraki gotujemy
w wodzie do miękkości ( zwykle to trochę
trwa, cóż ale warto ). Po ugotowaniu buraki wyjmujemy do naczynia i
pozostawiamy do wystygnięcia ( najlepiej zostawić
na noc ). Po wystygnięciu ( UBIERAMY
RĘKAWICZKI ! buraki bardzo barwią ) obieramy ze skórki ( schodzi bez
problemu ). Trzemy na tarce warzywnej. W buraczkach pozostawiamy dołek i
odbieramy łyżką nadmiar soku ( bardzo
dobrze smakuje doprawiony solą i sokiem z cytryny ) i oczywiście wypijamy.
Do buraczków wlewamy ocet, wsypujemy cukier i sól oraz dodajemy chrzan ( najlepiej dodawać stopniowo i smakować aby znaleźć
idealny smak dla siebie ). Wszystko razem mieszamy ( najlepiej wychodzi mieszanie ręką uzbrojoną w rękawiczkę ).
Buraczki umieszczamy w słoikach, zamykamy i pasteryzujemy 20 minut. Takie
buraczki posłużą nam jako dodatek do obiadu lub też będą podstawą do barszczu czerwonego.
SMACZNEGO.
5 komentarze:
robią się u mnie właśnie buraczki z papryką, takich z chrzanem nie próbowałam, może się skuszę...
Jak pamiętam zawsze robiłam z chrzanem. Raz dawałam mniej raz więcej. Chrzan nadaje trochę wyrazistości delikatnym buraczkom. Ja osobiście lubię chrzan, polecam i pozdrawiam.
Jutro robię.Pozdrawiam
Teraz to nabrałam ochoty na buraczki
JAK PANI ROBI Z PAPRYKĄ?
Prześlij komentarz