Dawno, dawno temu pisałam, że golonkę
robię bardzo, bardzo rzadko. Właśnie nadszedł ten moment. Jak grzeszyć to ze
smakiem. Goloneczki rozpływały się w ustach. Może jak będziecie też grzeszyć
wypróbujecie ten przepis. Polecam.
Składniki:
- 4 przednie golonki
- 3 małe marchewki
- 1 mała pietruszka
- Kawałek korzenia selera
- 1 cebula nieobrana z wbitym goździkiem
- Liść laurowy
- Ziele angielskie
- Kilka ziarenek pieprzu
- Sól
- 1 butelka piwa
- 1 łyżka smalcu
Wykonanie:
Golonki gotujemy
w porządnie osolonej wodzie z warzywami, cebulą z wbitym goździkiem, liściem
laurowym, zielem i pieprzem. Gotujemy około od 1 godziny do 1 ½ . Blaszkę do
pieczenia smarujemy łyżką smalcu. Wykładamy goloneczki i warzywa. Podlewamy
piwem. Wstawiamy do gorącego piekarnika ( 180
) i pieczemy tak długo aż skórka ściemnieje a mięso będzie odpowiednio miękkie.
Od czasu do czasu skrapiamy piwem. Gdyby się bardzo przypiekały a byłyby twarde można przykryć folią aluminiową. Podajemy z musztardą lub chrzanem nie mówiąc
już o schłodzonym piwie w szklance. SMACZNEGO.
0 komentarze:
Prześlij komentarz