Mimo, że mamy już 1 września upały nadal
trwają. Piekarnika dalej nie używam. Na gotowanie też nie mam specjalnej
ochoty, bo za ciepło. Sernik na zimno w tym momencie jest jak najbardziej na
miejscu. Wyszedł pyszny. Polecam.
Składniki:
- Serek waniliowy ( 1 kg w wiaderku )
- 3 galaretki poziomkowe
- Maliny
- Jeżyny ( kilka )
- Ciastka wieloziarniste
Wykonanie:
Ciastka
umieszczamy w woreczku ( ilość taka aby
po rozkruszeniu przykryły dno blaszki )tłuczkiem rozkruszamy na małe
kawałki. Całość wysypujemy na blaszkę i lekko ugniatamy. 1 galaretkę
rozpuszczamy w niecałej szklance gorącej wody. Po lekkim przestudzeniu do galaretki
dodajemy serek waniliowy i razem mieszamy, najlepiej przy użyciu miksera. Masę
wylewamy delikatnie na ciastka. Umieszczamy w lodówce i czekamy aż masa trochę
stężeje. Następnie układamy maliny i jeżyny. Rozpuszczamy 2 galaretki ( zgodnie z przepisem na opakowaniu ).
Chłodnymi galaretkami zalewamy owoce. Wstawiamy do lodówki. Gotowe po stężeniu galaretek.
Mniam. SMACZNEGO.
2 komentarze:
serniki kojarzą mi się z dzieciństwem
Zapraszam do mnie :)
Może nie kojarzą mi się z dzieciństwem, ale kocham je od zawsze. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz