piątek, 24 października 2014

Kiszona kapusta – czyli jak zrobić dobrą kiszoną kapustę do słoików

Moja przygoda z kapusta kiszoną zaczęła się sporo lat temu. Od dłuższego czasu robię ją samodzielnie. Nie kupuję kapusty kiszonej w sklepie i dzięki temu wszystkie potrawy z kapustą kiszoną robię na bazie własnej . Początki nie były łatwe ze względu na straty, ale dzisiaj mogę powiedzieć, że kapustę robię idealną ( przynajmniej tak twierdzi rodzina ). Strat już nie ma a ilość soli dopracowałam  do perfekcji.


Składniki:
  • 10 kg szatkowanej kapusty
  • 1 kg startej marchwi
  • 17 dag soli kamiennej






Wykonanie:


Kapustę łączymy z marchwią i przesypujemy ją warstwami odmierzoną ilością soli. Kapustę pozostawiamy na 1 godzinę. Po tym czasie odkładamy część kapusty do plastikowej miski i ubijamy ją drewnianym tłuczkiem do momentu aż pojawi się trochę soku. Kapustę przekładamy do naczynia w którym będziemy kisić ( wiadro, mała beczka itd. ). Ponownie nabieramy kapustę, ubijamy, przekładamy. Czynność powtarzamy. Na koniec ręką ugniatamy kapustę w naczyniu do kiszenia, przykrywamy talerzykiem i obciążamy talerzyk. Ważne jest aby cała kapusta była przykryta płynem. Począwszy od następnego dnia przekłuwamy kapustę, tzn, zdejmujemy obciążenie, wyjmujemy talerzyk i np. długą łyżką nakłuwamy do dna kapustę w kilku miejscach uwalniając gazy. Ugniatamy,  nakładamy talerzyk, obciążnik i odstawiamy. Czynność tę wykonujemy ok. 2 razy dziennie. Kiszenie przebiega różnie długo i z różną intensywnością w zależności od temperatury. Mimo to na ogół kiszenie dobiega do końca po około 1 tygodnia. Gdy ustanie fermentacja przekładamy do słoików, ugniatamy. Nadmiar soku wlewamy na górę słoika z kapustą. Zamykamy. Słoiki przenosimy do zimnego miejsca. Warto zabezpieczyć półki, bo może  trochę wydostawać się sok  ( na początku ). Kapusta jest pyszna. SMACZNEGO.

154 komentarze:

  1. ... domowe, własnej roboty są najsmaczniejsze. Ta wygląda apetycznie i na pewno tak też smakuje. Muszę wypróbować, bo kupując w sklepie, a nawet na straganie nie zawsze trafiam na dobrą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 17dkg soli to chyba na 1kg kapusty a nie na 10kg.

      Usuń
  2. Mnie brakuje w niej przypraw... gdyby tak ją podzielić i do każdej części dodać inne przyprawy... kminek , gorczyca, cebula, liść laurowy , pieprz i ziele angielskie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapustę doprawiam zależnie od zastosowania. Nie lubię bigosu z kminkiem ani surówki z zielem angielskim i liściem laurowym, które powodują gorzknienie. Kapusta kiszona to wspaniały surowiec, który można później przyprawiać na wiele sposobów.

      Usuń
    2. Jeżeli dodasz kminek mielony,nawet go nie poczujesz a żołądek Ci podziękuję 😊

      Usuń
    3. Ja kochana tez nie lubię z kminkiem, zielem angielskim i liściem,

      Usuń
    4. To będziemy mieli kapuśniak 🤣🤣🤣

      Usuń
  3. Kiszę podobnie,z tym że od razu w słoikach.Po tygodniu do lodówki.I tak na bieżąco co dwa trzy tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie czy po przelozeniu kapusty do sloikow ,trzeba pasteryzowac sloiki z kapusta ? nigdy nie robilam kapusty kiszonej mam zamiar zrobic.Z gory dzieki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, nie pasteryzujemy kapusty kiszonej, podobnie jak ogórków kiszonych. Kapusta wychodzi chrupiąca,pyszna. Polecam.Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, zapraszam, odpowiem. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi sie ze jesli cos pasteryzujemy to dluzej mozna przechowywac

      Usuń
    2. Laktofermentacja, czyli fermentacja jaka zachodzi m.in. przy kiszeniu kapusty, tworzy srodowisko uniemozliwiajace rozwoj zlych bakterii, wiec dobrze zrobiona kiszona kapusta nie potrzebuje byc pasteryzowana aby stac conajmniej rok. Jezeli zapasteryzujemy kapuste, wiekszosc dobroczynnych bakterii mlekowych zginie, obnizy sie ilosc witaminy C oraz w zasadzie skrocimy zywotnosc naszej kiszonki, i po otwarciu sloika trzeba ja bedzie szybciej zjesc. Pozdrawiam, Ola

      Usuń
    3. Bardzo mądre!!!! Znowu nauczyłam się czegoś ciekawego. Dziękuję

      Usuń
  6. Witam
    Mam pytanie o długość przechowywania takiej kapusty ?
    m.sz

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, ja zwykle przechowuję ją do następnego sezonu kiszenia ( chociaż czasem szybciej zniknie). Kiszę raz w roku w październiku, a słoiki przechowuję w chłodnej piwnicy. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. I to jest to. Kapusta,marchew i sól. Żadnych dodatków. Kiszę identycznie i jest rewelacyjna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, cieszę się, że robimy podobnie i tak samo nam smakuje. Mogę się nią zajadać i zajadać. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. dodaję jeszcze 1kg szarej renety i jednak liść,ziele,gorczycę,cez.

    OdpowiedzUsuń
  11. wow! właśnie takiej receptury szukałam - prosta a genialna :) Potrzebuję tylko Twojej podpowiedzi czy konieczne jest przekładanie kapusty do słoików? Ze słoikami u mnie krucho za to mam kilka różnej wielkości garnków z kamionki. Ten największy jest 10 litrowy - jak myślisz? Nie zmarnuje się przechowywana w takim garze?

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, nigdy nie pozostawiałam w beczce (dużym pojemniku). Wiem, że niektórzy tak robią. Kiszą w beczce i w niej pozostawiają. A jak potrzeba to część odbierają. Sądzę, że beczka powinna być zamknięta i przechowywana w chłodnym miejscu. Niekiedy przed odbieraniem kapusty trzeba część usunąć bo ciemnieje, ale co tam, ja pewnie bym spróbowała.Jak będziesz miała jakieś pytanie to pisz.Dziękuje za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja dodaję na 10kg kapusty cztery kwaśne jabłka. Rewelacja. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam kiszona kapuste i zrobilam tylko przesolilam jest jakis sposob by nie byla taka slona

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj, przed użyciem spróbuj przepłukać wodą. Zanim swój przepis dopracowałam trochę "wody upłynęło". Nie martw się następnym razem zrobisz lepszą. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj :)
    Kapusta wygląda pysznie i zaraz zabieram się do pracy , mam pytanie
    czy jak się już kapusta ukisi ,muszę ja przekładać do słoików , czy moze zostać w słoju w którym się kisiła ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj, jak wcześniej pisałam, nigdy nie pozostawiałam kapusty w tym samym pojemniku. Wiem, że tak niektórzy robią. Lecz pod wpływem powietrza kapusta potrafi zmienić kolor. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam właśnie poszukiwałem jakiegoś prostego przepisu na kapustę , ale mam pytanko czy zamiast zwykłej niejodowanej soli mogę dać różową himalajską bo jest fantastyczna i pozostawia taki miły lekko ostrawy posmak I jeszcze jedno jako dodatku mam zamiar dać całe papryczki chili i czosnek w Ząbkach czy one także się zakiszą ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj. Jeżeli chodzi o sól trudno mi powiedzieć czy sól himalajska jest odpowiednia. Wiem, że nieodpowiednia jest sól jodowana, gdyż zawarty jod niewłaściwie wpływa na kiszonki i przetwory. Papryczki chili zapewne się zakiszą ale jaki wpływ będzie miał czosnek to już inna sprawa. Czosnek oczywiście dodaje się do kiszonek, chociażby do ogórków ale co zrobi z kapustą to nie wiem. Spróbuj na małej ilości. Sama jestem ciekawa, proszę o informację co wyszło. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kapucha kisi się jak złoto, znaczy się sól himalajska nadaje się do tego celu, z czosnku zrezygnowałem ale z papryczek chili to nie. Pewnie całość będzie nieziemsko ostre he he he

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak sobie spaceruję po stronach z jadłem,
    i powiem: 17 gram soli na kg kapusty to zdecydowanie zbyt wiele.
    10 gram soli na kg w zupełności wystarcza, a można dać jeszcze mniej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj. Przepis dostosowałam do gustu domowników i swojego. Wypracowałam go po kilku latach.Jeżeli dodasz zbyt mało soli z częścią kapusty się pożegnasz, po prostu się zepsuje. Niektórzy dają nawet 25 gram. Dziękuje za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. taka wedlug pani przepisu zrobilem pycha

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj. Niezmiernie się cieszę, że smakuje. Bardzo mi miło zobaczyć tak pozytywny komentarz. Dziękuję za komentarz , pozdrawiam i życzę kolejnego smakowitego kiszenia.

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj, oczywiście pasteryzacja powoduje wydłużenie terminu przydatności. W tym przypadku konserwacją jest kiszenie. Zdecydowanie domowej kiszonej kapuście nie potrzebna jest pasteryzacja. Moja kiszona kapusta stoi nadal, niezmienna od października 2015 roku. Zaręczam jest pyszna. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam, Pani Ewo, w składnikach podaje Pani 17g soli na 10kg kapusty, a w wypowiedziach z 8 marca wynika, że te 17g soli przypada na każdy kilogram kapusty.
    Jestem odrobinę zdezorientowany, a że nigdy nie kisiłem kapusty, a mam właśnie zamiar ciężko mi zakojażyć gdzie jest prawidłowość.
    Za rychłą odpowiedź serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj, przepraszam, że tak późno odpisuję - nie miałam dostępu do komputera. Wszystko się zgadza 17 gram na 1 kg kapusty, w przepisie jest 17 dag na 10 kg (g - dag). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. oj moje stare oczy już źle widzą ;) dziękuję za odpowiedź i przepraszam za niepotrzebny kłopot. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  29. Żaden kłopot, przyjemność po mojej stronie. Polecam się na przyszłość i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam. Czy beczka, w której kisi się kapustę ma być przykryta?

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj, ja do beczki wkładam talerzyk i dociskam 5 l słojem wypełnionym wodą a na to nakładam ręcznik kuchenny. Kapusta powinna być przykryta płynem. W razie wątpliwości, pisz. Odpowiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zrobiłam i dodałam trochę kminku. Za tydzień dam znać czy dobre. Moje proporcje to 3kg kapusty, 300g marchewki, 60g soli i kminek na oko. Mam nadzieję, że się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj, przepis trochę inny, ale każdy jak najbardziej powinien dostosowywać do własnego gustu. Jestem ciekawa jak Ci wyjdzie. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam pierwszy raz wg Twojego przepisu tylko kminku dodałam ;) i...
      Udała się :) pychota :) w życiu takiej pysznej, chrupiącej nie jadłam :) mąż zadowolony i jutro idzie po kapustę, bo kupił 5 litrowy słój na kiszoną :)
      Dziękuję za przepis

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  34. Witaj, takie komentarze cieszą najbardziej :) Bardzo się też cieszę, że smakuje. Polecam się na przyszłość. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Po co tyle soli, ja kisze kapustę bez soli, chleb piekę bez soli, i nic się nie psuje. Do smaku dodaję sól dopiero przed spożyciem, i po ugotowaniu-nigdy w czasie gotowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, inspiruj się tym sposobem odżywiania dalej sam/ sama !!!! Daj innym odżywiać się normalnie, używając normalnych przyziemnych pr,ypraw np. Soli !!!! Współczuję.

      Usuń
  36. O taki wlasnie prosty i szybki przepis mi chodzilo jak robila moja mama,juz nie moge sie doczekac aby zaczac,tylko musze znalezc cos do ubijania.Dziekuje za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  37. Witaj, cieszę się, że przepis się przyda. Swój tłuczek kupiłam kilka lat temu na targach rolnych. Jest większy od typowego a dzięki temu praca idzie szybciej. Przy okazji jakiś targów warto tam zajrzeć, duży tłuczek na przyszłość się przyda. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam:)
    Mnie interesuje jak poznać , że ustała już fermentacja..???

    OdpowiedzUsuń
  39. Witaj, gdy ustaje fermentacja przestają wydzielać się gazy. Płyn w kapuście się "uspokaja". W zależności od temperatury w pomieszczeniu zwykle koniec fermentacji następuje po około 7 - 10 dniach. Niekiedy niewielka fermentacja przechodzi jeszcze po włożeniu do słoików. Warto wówczas zabezpieczyć półkę przed zalaniem sokiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Dobry wieczór. Ja od lat kiszę kapustę. Robię tak jak Ty i nie wiem od czego to zależy, ale raz lub 2 razy wyszła mi chrupiąca a przeważnie jest miękka. W smaku jest bardzo dobra. Wolałabym by była trochę twardsza. Na kapuśniak jest idealna, bo jest gotowy po 15 minutach. proszę o poradę. pozdrawiam. Anna

    OdpowiedzUsuń
  41. Witaj, powiem szczerze nie wiem w czym tkwi problem. U mnie zawsze jest chrupiąca. Może jest to kwestia odmiany kapusty i ewentualnych nawozów (kupuj z dobrego źródła). Do kiszenia najlepiej nadaje się ta późna kapusta a sól kamienna niejodowana. Jod niszczy w kiszonkach jak i serach to co dobre. I na koniec (taki przesąd), 1 listopada kapusta nie powinna być w trakcie kiszenia, bo potem się psuje i śmierdzi. Nie wiem czy coś rozjaśniłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Czy mogę zakisić w dużym plastikowym słoju? Czy koniecznie ma być szklany?

    OdpowiedzUsuń
  43. Witaj, ja kiszę w plastikowej małej beczce. Dopiero później przekładam do słoików. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  45. witam ile duzych łyzek to 17 gram ? proszę o odp. dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  46. Matixpl najlepiej uzyj wagi, lyzka lyzce nierowna, pomijam juz fakt ze nawet przy jednakowych lyzkach mozesz nalozyc rozne ilosci, bo wezmiesz kopiasta lyzke itp

    OdpowiedzUsuń
  47. mam pytanie odnosnie skladu, nie lubie marchewki w kapuscie kiszonej, czy myslisz zeby ilosc kapusty i soli zostawic taka sama, czy po prostu zamiast 1kg marchewki dodac kilogram kapusty?

    OdpowiedzUsuń
  48. Witajcie, jeżeli chodzi o ilość łyżek soli wychodzi z 17 gram - trudno mi powiedzieć. Łyżka łyżce nie równa a i sól ma również inną grubość. Najlepiej jednak spróbuj gdzieś zważyć. Ja bym poszła do sklepu. Jeżeli chodzi o marchewkę, nie lubisz, nie dodawaj. Ja bym dodała więcej kapusty. Marchewka nadaje kiszonej kapuście ładnego kolory. Cóż jeżeli nie lubisz i tak kapusta będzie smaczna. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  49. 2 razy kisilam. Kapusta jest chrupiaca ale gorzka. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  50. Witaj, gorzknienie kapusty na ogół jest spowodowane zbyt rzadkim jej przekłuwaniem w celu usunięcia gazów. Może w Twoim przypadku fermentacja jest bardzo burzliwa. Proponuję częściej usuwać gazy. Należy również pamiętać aby wszystkie użyte naczynia również "nakłuwacz" (może być długa łyżka np.drewniana, użyta odwrotnie) muszą być czyste aby nie zakazić kapusty. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Napisz czy to Ci pomogło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, dziekuje za odpowiedz
      Nakluwam 2 _ 3 razy dziennie, rano, po pracy o 17 i ok 21. W czasie pracy nie dam rady.
      Moze to jest przyvzyna.
      Gdy wracam z pracy widze ze kapusta jest wzburzona i czesc wystaje ponad sok, chciaz bardzo mocno ubijam.
      Ale nie moge przycisnac jej talerzykiem bo mam sloj zwezajacy sie gora i moge tam zmiescic tylko butelke z woda, ale to nie obejmie calej kapusty. czy brak talerzyka uciskakacego cala kapuste moze miec znaczenie czy taczej to ze przez 9 godz gdy jestem w pracy, nie nakluwam kapusty?
      Elzbieta

      Usuń
  51. Dlaczego ukiszoma kalusta jest gorzka?
    Co robie zle?

    OdpowiedzUsuń
  52. Witaj, tego, że jesteś w pracy nie zmienisz (w nocy też śpimy), ale jak jesteś w domu staraj się to robić częściej i do dna. Tak aby pozbyć się jak najwięcej gazów.Lepiej gdyby kapusta była przyłożona talerzykiem a potem obciążenie. Tego też w tej chwili nie zmienisz. Myślę, że jak będziesz pozbywać się częściej gazów jest szansa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  53. Zawsze do kapusty dodaję czosnek, marchewkę, pieprz, liście laurowe i ziele angielskie - tylko z umiarem i jest pyszna, dodaję też kilka jabłek, bo dają lepszy smak kapuście, a ukiszone są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja wkładam kapustę od razu do słoików, trzymam w ciepłym miejscu do ok. 10 dni, potem jak płyn ze słoików przestaje się wylewać tzn. że kapusta ukisła i proces fermentacji się zakończył.Nie trzeba na siłę ubijać kapusty, wystarczy ucisnąć ją w słoiku.a sekret dobrze ukiszonej kapusty to: dobra kapusta, sól kamienna i ciepłe pomieszczenie w którym przebiega proces kiszenia. Potem do piwnicy i kiedy chcemy otwieramy słoiki. Pyszota.

    OdpowiedzUsuń
  55. Przepraszam za "dziwne pytanie" :) czy ukiszoną kapustę mogę cały czas trzymać w kamiennym garnku w którym kapustę kisiłem ?
    Garnek ma przykrywkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Witaj, pytanie zdecydowanie nie jest dziwne. Nie dalej jak w styczniu odpowiadałam na podobne. Osobiście nie pozostawiałam w garnku, wiem jednak, że niektórzy tak robią. A jak potrzeba to część odbierają. Garnek zdecydowania powinien być przykryty i przechowywany w czystym i chłodnym miejscu. Niekiedy przed odbieraniem kapusty trzeba część usunąć bo ciemnieje (podobnie się dzieje jak źle jest zakręcony słoik). Zawsze jednak istnieje możliwość zakażenia kapusty drobnoustrojami. Nie wiem czy jakoś pomogłam. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  57. Dodałam niestety sól jodowana, czy kapusta nie nada się do jedzenia?

    OdpowiedzUsuń
  58. Witaj, kapusta oczywiście jak najbardziej nada się do jedzenia. Sól jodowana nie jest zła, lecz do kiszonek jak i serów lepiej dodawać sól niejodowaną. Nie przejmuj się zbytnio, kapusta będzie smaczna. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  59. Witam serdecznie,mam takie pytanie czy w czasie fermentacji/ kiszenia / kapusta ma mieć posmak taki trochę gorzkawy czy po okresie usunięcia wszystkich gazów kapusta będzie dobra ..? bo coś mi nie tak chyba wychodzi pozdrawiam Leszek z Gliwic

    OdpowiedzUsuń
  60. Witaj, na ogół gorzknienie spowodowane jest zbyt rzadkim usuwaniem gazów. Podczas kiszenia kapusta nie powinna być gorzka. Staraj się przekłuwać kapustę częściej mam nadzieję, że to pomoże. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  61. właśnie idę do piwnicy(w bloku,niestety),by przełożyć moją kapustę do słoików...potem wywiozę ją do zimnej piwnicy na działkę...na 50 kg kapusty dałem 1 kg soli kamiennej niejodowanej i ok.2,5 kg marchwi..przekłuwałem co drugi dzień,bo nie widać było gazów i nie do końca była dociśnięta,ale uważam że jest smaczna ..ktoś podpowiedział,że do beczki plastikowej trzeba włożyć worek by uszczelnić proces fermentacji,nie uszczelniałem - słusznie?

    OdpowiedzUsuń
  62. No dobrze, dziś zrobiłem kapustę wg Pani przepisu :) za niedługo dam znać jaki udało mi się uzyskać efekt :)
    Nawet zakupiłem stary kamienny garnek, co prawda bardzo duży, ale wygląda ok. Średnica jest bardzo duża, więc nie mogłem użyć do przykrycia talerzyka, wymyśliłem więc że użyję plastikowego wiaderka po 10 l farbie :) ale wszystko umyte, do niego włożyłem kamienie a garnek przykryłem ręcznikiem. Tak jak Pani radziła będę codziennie nakłuwał kapustę, dziękuję za przepis !!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Witaj, dajesz trochę więcej soli i mniej marchwi niż w moim przepisie, ale to kwestia gustu. Natomiast jeżeli chodzi o uszczelnianie fermentacji z logicznego punktu widzenia uszczelnić proces fermentacji - coś nie tak. Usuwasz gazy aby kapusta nie była gorzka a nie po to by je zamknąć w worku. Znacznie logiczniejsze jest docisnąć talerzykiem a nie zamykać w worku. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  64. Do : Sebastian, witaj. Miło, że korzystałeś z przepisu. Mam tylko pewne wątpliwości co do wiaderka po farbie. Nie sądzę by miało atest do kontaktu z żywności. Zmień je lub włóż do plastikowego worka z atestem do żywności. Koniecznie napisz jak wyszło. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  65. Ewo, dziękuję za radę, poszukam czegoś z atestem do żywności , bo zbyt pochopnie to zrobiłem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  66. Ewo, minął tydzień, więc zdaję raport: kapustę najpierw trzymałem w piwnicy, potem przez 4 dni w przedpokoju (cieplej). Jak zalecałaś kapustę przekłuwałem, a nawet czasem zamieszałem :) efekt: pycha !!!!!
    PS: Kisiłem w starym, dużym glinianym garnku :)
    Dziękuję !!!!!
    Za rok powtórka,a póki co przewertuję Twój cały Pamiętnik kulinarny.

    OdpowiedzUsuń
  67. Witaj Sebastian, bardzo się cieszę, że smakuje. Ja potrafię otworzyć słoik, wziąć widelec i chrupać nawet prosto ze słoika. W tym roku nawet zrobiłam kilka mniejszych takich na raz. Twój post to dla mnie ogromna radość. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  68. witam pani Ewo,dzis zakisilem kapuste wedlug pani przepisu,zatem czekam ten magiczny tydzien,ale juz po wymieszaniu i ubiciu wyglada fajnie,pozdrawiam Michal

    OdpowiedzUsuń
  69. Witaj, nie ma innej opcji będzie pyszna. Moja, tegoroczna już znika z półki. Napisz jak się ukisi i jak smakowało. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  70. Witam, bardzo fajny przepis.Idac w slad za poszukiwaniem naturalnych probiotykow postanowilam zrobic wlasna kapuste kiszona.Mam tylko takie pytanie, mieszkam w bloku gdzie piwnice nie sa zbyt chlodne. Temperatura to jakies 17'-20'.Czy taka temperatura wystarczy do przechowania kapustki? Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  71. Witaj, temperatura którą masz w piwnicy, jest trochę za wysoka. Możesz oczywiście spróbować ale obawiam się, że nic z tego nie będzie. Mam inną propozycję. Zrób np z 2 - 3 kg, zakiś, zamknij w słoikach i wstaw do lodówki i zabezpiecz gdyby ciekło. Pewnie tyle dasz radę umieścić w lodówce. Możesz to powtarzać jak zobaczysz, że kapusta się kończy, zrób ponownie. Napisz co zrobiłaś. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  72. Ja odgazowuję raz dziennie ale dopiero od trzeciego dnia. I się udaje :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Zrobiłam jest żółciutka i przepyszna, te w sklepach są białe bo zakwaszane octem...Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  74. Witaj, cieszę się, że smakoszy przybywa. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  75. Witam
    Kisze kapustę w wiaderku, po trzech dniach widzę na powierzchni ciemną kapustę pod nią jest jasna, czy tą ciemną wyrzucić i zostawić tylko tą co jest w zalewie ?

    OdpowiedzUsuń
  76. Witaj, niekiedy tak się dzieje, gdy kapusta "dostanie" powietrza. Tak samo jest gdy słoik jest nieszczelny. Najlepiej usunąć taką warstwę ciemnej kapusty, bo jest ona mało wartościowa. Staraj się aby pozostała kapusta podczas kiszenia była przykryta płynem i porządnie ubita. Mam nadzieję, że pomogłam. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  77. Mam jedno pytanie. Czy taka kapustę można ukisić teraz, czyli zimą ?

    OdpowiedzUsuń
  78. Witaj, jasne, że możesz. Latem z kiszeniem byłby problem ale teraz jak najbardziej. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  79. Witaj Ewo,co zrobiłem nie tak,że po przełożeniu kapusty do słojów (była mocno ubita i miała sporo soku na wierzchu)i przechowywaniu ich w zimnej piwnicy,po pewnym czasie ok. 1/4 część kapusty w słojach była bez soku??

    OdpowiedzUsuń
  80. Witaj, zapewne w trakcie przechowywania w piwnicy następowało dalsze kiszenie kapusty w słoikach (może była nie była całkiem ukiszona) i część soku wydostała się na zewnątrz. Jeżeli nie zmienił się smak i wygląd to nie ma to większego znaczenia (tylko szkoda soku, osobiście bardzo go lubię). Postaraj się ją wykorzystać w pierwszej kolejności. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  81. mam pytanie czy moze sie kisic w widerku plastikowym pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  82. Witaj, ja kiszę w plastikowej, małej beczce a potem przekładam do słoików. Sprawdź tylko czy wiaderko ma atest do kontaktu z żywnością. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  83. Domowe smaki po prostu jeszcze lepiej. W Niemczech typu preparatu jest raczej znane. Ponieważ moje korzenie są w Polsce, ale robię to tak podobny do ciebie :-)
    Pozdrowienia dla starego kraju

    OdpowiedzUsuń
  84. Cudowne! Gratuluję wykonania :-) To idealnie trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  85. Witaj, bardzo się cieszę z Twojego komentarza. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  86. Witam Pani Ewo, prosze o informacje, w jakim przypadku NIE WOLNO zjesc kapusty, jakie sa oznaki, ze kapucha zle sie zakisila i moze byc niestrawna czy wrecz niebezpieczna. Probuje, probuje moje kiszonki i do tej pory wiekszosc wyrzucilam, tylko raz byla pychota, chrupka i soczysta.Dopiero na Pani blogu dowiedzialam sie o nakluwaniu, to z pewnoscia tlumaczy czesc moich porazek ( gorzki wrecz chemiczny smak). Ostatnia z rozpaczy i z niedoswiadczenia zostawilam kilka dni bez zagladania, jest dziwna , nie splesniala , ale smak nieprzyjemny. Poklulam ja szybko , ubilam na nowo, dolalam solianke, ale moze lepiej wyrzucic? Dziekuje za ewentualna odpowiedz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  87. Witaj, osobiście nie polecałabym spożywać kapusty która brzydko pachnie a i co do wyglądu miałabym zastrzeżenia (miękka, rozpadająca, spleśniała). Solanka sama się wytwarza podczas ubijania i później dalej podczas kiszenia. Nakłuwanie to podstawa. Myślę, że to nie jest odpowiedni czas na kiszenie. Chyba, że chcesz zakisić na teraz, do szybkiego spożycia. Najlepszym momentem jest czas od końca września, październik, gdy już jest chłodniej a i kapusta jest ta ostatnia (zimowa). Najlepiej się przechowuje. Obawiam się, że Twoja kapusta będzie do wyrzucenia. Ale się nie przejmuj. spróbuj ponownie według receptury, bo domowa jest najpyszniejsza. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Napisz kiedyś jak Ci poszło.

    OdpowiedzUsuń
  88. Dziekuje bardzo za odpowiedz. Szkoda wywalic, ale nie warto ryzykowac zatrucia. Bede probowac jesienia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  89. Witaj, no cóż nie jestem miłośnikiem kminku i to zapewne przesądza o wszystkim. Ale jak ktoś lubi.. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  90. kapusta po rozdrobnieniu ciemnieje co jest

    OdpowiedzUsuń
  91. Witaj, aktualnie mam słaby dostęp do internetu. Nie rozumiem do końca w jakim czasie ciemnieje. Jeżeli podczas kiszenia tzn. że ma dostęp do powietrza (bezpośrednio)i nie jest przykryta płynem, jeżeli w słoikach to podobnie się dzieje, pewnie zakrętka jest uszkodzona. Napisz coś więcej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  92. Pani Ewo, mam nadzieję, że jeszcze Pani tu zagląda... Chciałabym w tym roku po raz pierwszy zrobić własną kapustę - tyle się naczytałam o jej walorach :) ale mam kilka pytań natury praktycznej:
    po pierwsze chciałabym się upewnić, że dobrze rozumiem początek tzn.:
    - poszatkowaną kapustę z marchwią solę w dużej misce, zostawiam na godzinę po czym część kapusty przekładam do innej miski i ubijam, aż pojawi się trochę wody, a potem tą ubitą wyciągam i przekładam do beczki i jeszcze raz ubijam?
    - muszę też kupić beczkę, chciałabym mniej więcej taką, jak na Pani zdjęciu i nie wiem, jak dużą, chodzi mi o to, ile kg kapusty do jakiej wielkości beczki, bo chyba jeśli ma zostać w beczce miejsce na wodę, to beczka musi być odpowiednio większa?

    Będę wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń
  93. Witaj, w zasadzie zaglądam tu codziennie. A teraz odpowiedzi na Twoje pytania:
    - tak jak napisałaś kapustę z marchwią solisz i pozostawiasz, to dla ułatwienia pracy. Kapusta już zacznie puszczać sok a Tobie będzie łatwiej i szybciej. Następnie ubijasz w misce. Przekładasz do beczki i ręką ugniatasz aby się więcej zmieściło i aby sok był na górze.
    - W mojej beczce mieści się 20 kg ubitej kapusty z zapasem. Sądzę , że ma ona jakieś 30 l pojemności. Zawsze musi być zapas, bo inaczej przy burzliwej fermentacji sok mógłby wydobywać się na zewnątrz.
    Mam nadzieję, że pomogłam, jak byś potrzebowała pomocy, pisz. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  94. dziękuję, w przyszłym tygodniu zabieram się za pracę, dam znać, jak wyszło. Bardzo dziękuję za pomoc :) Iza

    OdpowiedzUsuń
  95. witaj Ewo..wczoraj zakisiłem 60 kg kapusty,dodając 6 kg marchwi,ok.1,2 kg i soli oraz 6 łyżeczek cukru (wg rady sąsiada). Moje pytanie brzmi :czy ów cukier jest wskazany,jeśli tak,to dlaczego?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  96. Witaj, nigdy nie dodawałam cukru. Nie mam pojęcia w czym ma pomagać czy też jaki jest jego wpływ. Sądzę, że nawet gdyby miał jakieś działanie to 6 łyżeczek na 60 kg kapusty nic nie zmienia. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  97. dziękuję za odpowiedz..jaka jest optymalna temperatura dla kiszenia? trzymam ją w bloku w piwnicy ok.18 stopni

    OdpowiedzUsuń
  98. Witaj, masz bardzo dobrą temperaturę do kiszenia. Kapusta też nie lubi gdy jest za ciepło. Im niższa temperatura tym proces przebiega wolniej i odwrotnie. Twoja temperatura jest optymalna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  99. a po czym poznać,że kapusta jest już ukiszona?

    OdpowiedzUsuń
  100. Witaj, kapustę możesz przekładać do słoików, gdy fermentacja znacznie zwalnia (prawie brak gazów), następuje to około 8 a 14 dnia kiszenia (zależnie od temperatury), no i wiadomo ten smak. Sama końcówka kiszenia przechodzi już w słoikach. Ja podkradam już kapustę w trakcie kiszenia. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  101. oczywiście,że pomogłaś..bardzo dziękuję!!

    OdpowiedzUsuń
  102. Pani Ewo, zakisiłam moją pierwszą kapustę zgodnie z Pani przepisem i zdaję relację:
    - trzymałam beczkę w domu równe dwa tygodnie, na początku niewiele się działo, ale przebijałam zgodnie z przepisem dwa razy dziennie. Chyba po 10 dniach, gdy już myślałam, że to koniec fermentacji - zaczęła trochę bardziej gazować, nawet jednego dnia zrobiła się taka mała piana na wodzie,ale potem zniknęła,
    - po dwóch tygodniach przełożyłam wszystko do słoików
    Podsumowując:
    - smak bardzo mi odpowiada - taki akurat, choć wydaje mi się, że kapusta jest trochę twarda - chyba że to jest właśnie ta chrupkość, o której tu wszyscy piszą :)
    - po drugie, nie wiem dlaczego, ale kapusta jest dość sucha. Przez cały w beczce była przykryta wodą. Do słoików też dolewaliśmy wodę, a jednak brakuje jej takiej soczystości. Może wie Pani co może być przyczyną? Czy to może być wina samej kapusty (np. kupiłam taką wyschniętą?)
    Tak czy inaczej cieszę się, że mam własną, zdrową kapuchę, że nic się nie zepsuło, więc na pewno za rok znowu spróbuję.
    Pozdrawiam serdecznie
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  103. Witaj, nigdy podczas całego procesu kiszenia nie dodałam ani grama wody, nigdy tego nie robiłam. Sok powstaje w trakcie przygotowywania i kiszenia. Szczerze powiem, nie wiem skąd tak jest. Następnym razem spróbuj (nawet na małej ilości) postępować jak w przepisie - solisz, odstawiasz (na godzinę), ubijasz, przekładasz, kisisz i do słoików. Kapusta kapuście nierówna. Ja w tym roku miałam bardzo dużo soku (dużo ponad miarę). Kapusta i tak jest zdrowa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  104. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  105. Dziekuje za przepis . Ja zrobilam sobie tylko 1 kilogram bo to moja pierwsza z zyciu kapusta kiszona. Oczywiscie wszystkie ilosci podzielilam wedlug proporcji. Niestety mieszkajac we wloszech mam dostep tylko do "wloskiej kapusty" ale wedlug porady siostry obralam zielone liscie zeby sie nie zrobila goryczka. Dzisiaj drugi dzien kiszenia wyglada wysmienicie i juz pachnie ponakluwalam , pouciskalam . Miejmy nadzieje ze i na obczyznie uda sie nasza polska kapusta kiszona :)
    DZIEKUJE - Katarzyna z Salerno

    OdpowiedzUsuń
  106. Witaj, cieszę się, że wykorzystałaś przepis. Jestem ciekawa jak wychodzi z włoskiej kapusty (jest ona specyficzna). W tym roku chyba będę jeszcze raz robiła kapustę, bo słoiki znikają w szybkim tempie, bo jest pyszna - zresztą jak zawsze :) no i zdrowa. Jak już ukisisz podziel się wrażeniami, sama jestem ciekawa. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  107. no i 60 kg kapusty rozeszło się w 2 m-ce(w sumie to na 3 rodziny i trochę żona rozdała),więc dziś zakupiłem 80 kg i zaraz biorę się do roboty... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  108. Witaj, cieszę się, że smakuje. Grono sympatyków kapusty się powiększa. Oby tak dalej. Życzę udanego kiszenia. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  109. Nie jestem tu nowy,rok temu dzięki Twojej pomocy też wyszła super kapusta,więc w tym roku postanowiłem zrobić więcej czyli 60 kg pod koniec pazdziernika,no i co??właśnie 5-go stycznia musiałem zakisić te 80 kg..jeszcze się kisi i nie bardzo wiem kiedy ją przełożyć w słoje i wywieżć do zimnej piwnicy...tę pierwszą przełożyłem chyba za wcześnie bo po 2 miesiącach w słoikach(na szczęście już tylko 2 zostały) brakowało soku...druga rzecz jaka mnie nurtuje,to nakłuwanie,a mianowicie jeżeli zaraz po nakłuciu wydostają się gazy a ja je stłamszę talerzem i obciążnikiem,to jest w porządku?w gliniaku brak luzu obok talerza do nakłucia,w beczce jest,ale pod talerzem też nakłuwam...proszę o opinię,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  110. Witaj, na ogól czas kiszenia trwa około 14 dni. Jest to oczywiście czas ruchomy. Zależy od temperatury w której kisisz. Przekładasz do słoików wtedy gdy fermentacja znacznie zwalnia - prawie jej nie ma. Podczas nakłuwania zawsze wyjmuję talerzyk. A jeżeli bardzo ściśle przylega do ścianek, weź mniejszy. Ja niekiedy jak kiszę kapustę i przechodzę obok a widzę, że fermentacja jest intensywna dociskam obciążnik i usuwam w ten sposób dodatkowo gazy, bez nakłuwania - to tak na lenia i dla pewności. Oczywiście normalnie nakłuwam a to tak na dodatek. Niekiedy zdarza się, że soku jest mniej, tak zwyczajnie, trudno. I tak będzie smaczna. Gdy przechowujesz w zimnej piwnicy, fermentacja powinna się zakończyć w słoikach i dzięki temu sok nie wyleci. Nie wiem czy w jakiś sposób pomogłam, jak co to pisz. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  111. Witaj, dokładnie to samo. Po co zmieniać coś co jest dobre. A jak wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego. Ale gust to gust i każdy ma prawo mieć zupełnie inny. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  112. Pani Ewo -przepis doskonały.Kapustę mam do dziś.Obecnie mam następujący problem -moja kapusta na działce -kamienna głowa- będzie już w sierpniu.Czy to nie za wcześnie na kiszenie.Proszę mi doradzić.

    OdpowiedzUsuń
  113. Witaj, w tym roku wszystko jest wcześniej. Trochę to za szybko na kiszenie - ze względu na temperaturę, jest zdecydowanie za ciepło. Obawiam się, że może się źle przechować. Ale może można gdzieś przechować kapustę? lub zakisić ją w zimnym miejscu. Ja na ogół kiszę w okolicach października. A może w sierpniu zrobi się chłodniej. Postaraj się gdzieś w zimnym miejscu przechować kapustę i zaczekaj na chłodniejsze dni. Napisz co zrobiłaś. dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  114. Witam mam pytanko. Czy zamiat zwykłych słoików mogę użyć takich z IKEI do np ogórków? Czy kapusta musi być w chłodnym miejscu po ukiszeniu czy może być w temperaturze pokojowej? Niestety mam mieszkanie i nie mam fizycznej możliwości mieć piwnicy czy spiżarni.

    OdpowiedzUsuń
  115. Witaj, chodzi o weki z gumką jak zrozumiem. Jak są szczelne to nie ma problemu ale tylko pod tym warunkiem. Przykro mi, ale w temperaturze pokojowej nie da rady. Proponuję żebyś zrobiła małą ilość a po zakiszeniu do lodówki w słoikach. Na kiszenie jest za wcześnie bo jest zbyt ciepło, zaczekaj na chłodniejszy czas. Ja zwykle kiszę w październiku. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  116. Mmmm wygląda smakowicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  117. Witaj, jeszcze lepiej smakuje niż wygląda. Jest przepyszna. Lata praktyki zrobiły swoje. Polecam. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  118. Fajny przepis. Ja do kapusty dodaję zawsze kminek oraz plasterki jabłka. A do tego kapustę kiszę od razu w słoikach :)

    OdpowiedzUsuń
  119. Witam mam takie pytanie techniczne. W tym roku będę pierwszy raz kłaść kapustę w słoiki . 10 kg kapusty ile mniej więcej 1l słoików powinnam przygowotac ?

    OdpowiedzUsuń
  120. Witaj, na ogół zakłada się 1kg = 1l. Zapewne masz na myśli słoiki 900 g, nie napełniasz ich po samo wieczko. Wyjdzie około 11-13 słoików w zależności jak ugnieciesz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  121. Witam, robie kapuste kiszona od paru lat i zwykle wychodzi bardzo dobra. Nawet latem w czasie upalu z wczesnej odmiany kapusty wyszla idealna a miesiac temu zrobilam jak zawsze ale juz z poznej odmiany i jest miekka, niby ukiszona i smak niezly choc moze troche bardziej slony niz kwasny ale jest miekka - prawie jak po ugotowaniu! jestem zalamana bo zrobilam jej duzo przekonana ze jak zawsze dobrze wychodzi to i tym razem tak bedzie. Kapuste mam swoja, sama ja uprawialam i wiem ze jest czysta niczym nie pryskana i starannie oczyszczona przed poszatkowaniem. Jakie to bakterie spowodowaly w niej taka zmiane i czy to sie nadaje do jedzenia? Jaki blad moglam zrobic? Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  122. Witaj, szczerze powiem, nie wiem dlaczego tak się stało. Coś poszło nie tak. Dawno temu miałam straty w kiszonej kapuście ale jak dopracowałam ilość soli nic mi się nie psuje. Mimo szczerych chęci nie jestem wstanie Ci pomóc. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  123. Kisze kapustę letnia odmianę, tak myślę, czy mogę zakisic na zimę w słoika h taka letnia odmianę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  124. Witaj, nigdy nie kisiłam letniej odmiany kapusty. Z tego co wiem, nie nadaje się do zakiszenia na zimę. Zwyczajnie się zepsuje. Najlepsza jest kamienna głowa, ale to bliżej jesieni. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  125. Witam. Wczoraj pierwszy raz robiliśmy kapustę. Niestety, ale zaufaliśmy przepisowi z ust do ust i daliśmy wg tych przepisów za mało soli, bo 100g na 10 kg... Zrobiliśmy jej dużo, w nocy nawet trochę soku wyciekło z beczki, słychać i widać jak już ładnie fermentuje. Ale co zrobić z tą solą ? Beczka jest ogromna, ale wolałabym już się przemęczyć i poprzekładać ją jeszcze raz niż za chwilę żeby tyle pracy i kapusty poszło na marne :( Czy da się ją jakoś inaczej dosolić ? Pozdrawiam. Tola

    OdpowiedzUsuń
  126. Witaj, dopiero zobaczyłam wpis. Obawiam się, że kapusta może się zepsuć. Sól jest konserwantem. Ja pewnie bym dodała soli i czekałabym na efekty. Pozdrawiam. Napisz, co zrobiłeś i co z tego wyszło. Dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  127. Witam,własnie kiszę kapustę w beczce w worku plastikowym ok.30 kg chciałabym wiedzieć czy dobrym pomysłem jest wsadzenie kapuchy do wiaderek 3 l plastikowych z atestem.Ponieważ brakło już słoików.

    OdpowiedzUsuń
  128. Czy 17dkg soli to jest na 1kg kapusty?

    OdpowiedzUsuń
  129. 10 kg kapusty = 17 dkg soli. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  130. Co z tym 1 listopada? Dlaczego nie ma być w trakcie kiszenia? Chcę dzisiaj zrobić następną /dzisiaj ukiszoną wlożyłam w słoiki/ bo w nocy ma być mróz a kapusta jest na balkonie. Pilne!

    OdpowiedzUsuń
  131. Co z tym 1 listopada? Dlaczego nie ma być w trakcie kiszenia? Chcę dzisiaj zrobić następną /dzisiaj ukiszoną wlożyłam w słoiki/ bo w nocy ma być mróz a kapusta jest na balkonie. Pilne!

    OdpowiedzUsuń
  132. Witaj, jest taki przesąd, żeby kapusta nie była w trakcie kiszenia 1.11, bo będzie śmierdziała. Pewnie to niedorzeczne, ale lepiej dmuchać na zimne. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  133. witaj Ewo,dziś zakisiłem 40 kg kapusty dokładnie wg Twego przepisu...to już drugie podejście w tym roku,wcześniej-19-go pażdziernika zakisiłem 80 kg i tam dałem 20dkg soli na 10 kg kapusty...po 10 dniach przełożyłem w słoiki i przed 01.11 wywiozłem do zimnej piwnicy na działkę...kilka dni temu zrobiłem oględziny i stwierdziłem brak soku w słoikach,tzn górna warstwa była bez soku,jednakże po otwarciu słoików i dociśnięciu kapusty sok znów był na wierzchu...o co chodzi? kapusta nie dokiszona?dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  134. Witaj, niekiedy tak się dzieje, że soku jest mało. Mam nadzieję, że nie otwierałeś wszystkich słoików (mogą się zepsuć). Interesuje mnie, czy gdy przekładałeś do słoików kapusta już nie fermentowała. Podejrzewam, że fermentacja jeszcze się nie zakończyła. Pewnie dokończy w piwnicy. Nie otwieraj słoików i nie dopychaj kapusty. Sok może się wydobywać ze słoików jak kapusta się jeszcze kisi. Daj jej szansę. Napisz później jak było. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  135. Dziś zrobiłem i czekam,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  136. A moja kapusta przełożona do słoików ma na wierzchu plesn,co zrobiłam nietakt,że się stało,nie da się tak ubić ,żeby się nie podniosła mimo wszystko i wymieszała że sokiem,proszę coś poradzic

    OdpowiedzUsuń
  137. Witaj, sądzę, że się zainfekowała i już z tym nic nie zrobisz. Pewnie jest miękka i ma nieprzyjemny zapach. No cóż, następnym razem będzie lepiej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  138. od wielu-ok.40-lat kisze kapuste w 70 litrowej kamionce.zawsze 80 kg.kapusty 800g soli i ok.20g liścia laurowego.po mocnym ugniataniu-70kg-w kaloszach odlewam nadmiar soku i mam pełną kamioke.przykrywam kapuste czystą pieluchą tetrową i płaskim talerzem dnem do dołu a na to butla z mokrym piaskiem-ok15kg-i codziennie kilka razy naciskam aby usunąć nadmiar gazów.po 14 dniach jest gotowa.znosimy do piwnicy-dobre150kg-i tam w stałej temperaturze 8-10 st.C spokojnie dotrfa do lata pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  139. Kiszone specjały maja bardzo dobra kiszona kapuste i robią swietny sok z kiszonej kapusty z kurkumą i przyprawami https://kiszonespecjaly.pl/pl/menu/sok-z-kiszonej-kapusty-217

    OdpowiedzUsuń
  140. Jutro minie tydzień jak zakisiłem kapustę, jednak nadal gazuje, czy jeszcze poczekać z przekłada im do słoików? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń